"Wierzyłem w bajkę, że jeśli rozwiąże się Układ Warszawski i NATO, to wszyscy będą żyli w pokoju. Niestety bajka się nie spełniła i codziennie giną ludzie" - tłumaczył Piotr Ikonowicz w Porannej rozmowie w RMF FM. W ten sposób kandydat Lewicy do Sejmu wyjaśniał zmianę poglądów dotyczących agresywnej polityki Rosji i wcześniejszej krytyki Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Robert Mazurek przypomniał swojemu gościowi jego publiczne wypowiedzi dotyczące agresywnej polityki Rosji na przestrzeni ostatnich lat. Zwrócił też uwagę na fakt, że Piotr Ikonowicz opowiadał się przeciwko polskiej obecności w NATO.
Ja byłem za tym, żeby Rosję włączyć do Zachodu. W 2023 roku cieszę, że jesteśmy w NATO, bo to nas uodparnia. Decydujące jest podejście do Rosji. Nie ja jeden się myliłem. Niemcy też tak uważali. Wszyscy się myliliśmy - odpowiedział polityk Lewicy.
Prowadzący zauważył jednak, że zmiana poglądów u Ikonowicza następowała bardzo powoli. Jeszcze aneksję Krymu przez Rosję, kandydat Lewicy nazwał "ruchem obronnym, a nie agresywnym".
Uderzam się w pierś i przepraszam za swoje błędy. Wracam do czasów, gdy rozpadł się ZSRR i była szansa na integrację. Wierzyłem w bajkę, że jeśli rozwiąże się Układ Warszawski i NATO, to wszyscy będą żyli w pokoju. Niestety bajka się nie spełniła i codziennie giną ludzie - odpowiedział Ikonowicz i dodał, że dziś Polska nie ma wyjścia i musi akceptować wojska amerykańskie na swoim terytorium.