Początek tygodnia przynosi zmienne warunki pogodowe w całej Polsce. W poniedziałek miejscami mogą wystąpić opady deszczu i deszczu ze śniegiem, a w rejonach podgórskich i w górach - śniegu. Na powrót wiosny będziemy musieli jeszcze poczekać, najwcześniej możemy się jej spodziewać pod koniec tygodnia.
W poniedziałek wciąż będzie występował umiarkowany, a miejscami nawet porywisty wiatr. Nie zabraknie również opadów - w niektórych regionach spodziewane są deszcz i deszcz ze śniegiem. Temperatura będzie różnić się w zależności od miejsca - na zachodzie kraju termometry pokażą do 11 st. C, na wschodzie i południowym wschodzie do 5 st., a w rejonach podgórskich Karpatach i na Podhalu temperatura może spaść do minus 1 st.
W nocy z poniedziałku na wtorek wrócą przymrozki, szczególnie na wschodzie Polski. W niektórych miejscach pojawią się opady śniegu i deszczu ze śniegiem, a temperatura spadnie do minus 5 st. C na wschodzie kraju.
We wtorek niebo będzie pokryte dużymi chmurami, ale miejscami zobaczymy większe przejaśnienia. Przelotne opady deszczu i deszczu ze śniegiem nie odpuszczą, szczególnie w górach, gdzie spodziewany jest śnieg. Temperatura będzie wahać się od 1 do 10 stopni Celsjusza. W nocy znów możemy spodziewać się przymrozków, które - jak informuje IMGW - mogą potrwać aż do 10 kwietnia.
Środa przyniesie umiarkowane i duże zachmurzenie, a w niektórych miejscach słabe opady deszczu. Dzień zapowiada się nieco cieplej, szczególnie na zachodzie, gdzie temperatura może wzrosnąć do 15 stopni Celsjusza. W czwartek natomiast prognozowane jest duże zachmurzenie, na termometrach zobaczymy maksymalnie 10 st. C.
Niż, który przyniósł nam spływ powietrza arktycznego, będzie w kolejnych dniach odsuwał się na północny wschód, w głąb Rosji, a pod koniec tygodnia do Polski zawędruje masa gorącego powietrza.
Już w piątek możemy spodziewać się wyższej temperatury, która następnie będzie utrzymywać się przez weekend i w pierwszych dniach następnego tygodnia.