Sądzę, że Jarosław Kaczyński stawi się na komisji śledczej ds. Pegasusa - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Radosław Fogiel. Polityk Prawa i Sprawiedliwości spodziewa się, że prezes jego partii "dość jasno wykaże braki" członkom komisji, albo "pokaże, gdzie przeszarżowali".
W piątek odbędzie się kolejne posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Jednym ze świadków ma być Jarosław Kaczyński. Czy prezes Prawa i Sprawiedliwości stawi się na obradach komisji? Sądzę, że tak - odparł Radosław Fogiel, dodając, że spodziewa się swoistego widowiska.
Jeżeli posłowie partii rządzącej będą próbowali odstawiać takie cyrki, jak do tej pory, to myślę, że mogą się srodze zawieść. (...) Sądzę, że prezes dość jasno wykaże im braki albo pokaże, gdzie przeszarżowali - stwierdził.
Na uwagę Roberta Mazurka, że wielu oczekuje, iż Kaczyński zostanie rozliczony w związku z aferą Pegasusa, Fogiel odparł, że "wezwanie przed komisję śledczą nie jest niczym nadzwyczajnym, a już na pewno nie ma nic wspólnego z żadnymi rozliczeniami".
Zdaniem polityka PiS-u, komisja śledcza jawi się coraz bardziej jako "nadmuchana". Doniesienia o Pegasusie były głównie prasowe, na tym bazujemy - przynajmniej ja nie mam innej wiedzy - zaznaczył.