„Pomimo tej całej próby odebrania radości przez sondażownię ja postanowiłem się cieszyć już wczoraj, nie oglądając się na komunikaty sondażowi” – mówił Joachim Brudziński w Porannej rozmowie w RMF FM. Pytany przez Roberta Mazurka o wynik Rafała Trzaskowskiego stwierdził: „To godne uznania, że jako dubler po podmianie, po tak skompromitowanej kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, to wynik znakomity dla Rafała Trzaskowskiego”.
Joachim Brudziński podczas rozmowy w Powyborczy poranek w RM FM przekonywał, że pierwsze komunikaty sondażowni, które mówiły o bardzo małej różnicy poparcia między Andrzejem Dudą, a Rafałem Trzaskowskim były "niczym innym, jak próbą odebrania Polakom radości z ich wyborów".
Chciałbym podziękować sztabowcom Trzaskowskiego, bo ich zachowanie pomogło w wygranej Andrzejowi Dudzie - mówił Brudziński. "Polacy odrzucają agresywne i nadpobudliwe zachowania", którymi - zdaniem gościa Roberta Mazurka - odznaczali się w kampanii przedstawiciele sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego.
Andrzej Duda zaprosił swojego konkurenta do Pałacu Prezydenckiego - słusznie zauważając, że Polacy mają dość tej wojny plemiennej. Andrzej Duda zaznaczył od razu, że uzna każdy wynik, a od Rafała Trzaskowskiego tego nie usłyszeliśmy - komentował wczorajszy wieczór wyborczy, przypominając, że Rafał Trzaskowski z zaproszenia prezydenta nie skorzystał. Jak dodał - Gdyby nie Jarosław Kaczyński nie byłoby tej prezydentury. Zarówno w tej kadencji, jak i poprzedniej. Za przykładem ś.p. pana prof. Lecha Kaczyńskiego ja mogę powtórzyć te słowa z wieczoru wyborczego w 2005 roku "Panie prezesie, melduję wykonanie zadania".