„Tradycją powinny być święta z rodziną i z osobami, które kochamy, a 12 dań to pewna symbolika” mówiła Jagna Niedzielska, kucharka, doradczyni kulinarna, propagatorka nurtu zero waste w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak powiedziała, na jej stole nie będzie karpia ani kutii, a z ciast tylko piszinger i makowiec.

REKLAMA

Ekspertka radziła słuchaczom RMF FM, aby przede wszystkim "uspokoić popęd i strach przed tym, że nie będziemy przygotowani w 100 proc." na Wigilię i na Święta Bożego Narodzenia.

Pamiętajmy, że w święta to jest czas, kiedy mamy się spotkać przy stole, (...) ale on powinien być nie aż tak suto zastawiony - mówiła w rozmowie z Piotrem Salakiem. Jak zwróciła uwagę, nadmiar jedzenia na stole powoduje, że potrawy szybko się psują.

Tradycją powinny być święta z rodziną i z osobami, które kochamy, a 12 dań to pewna symbolika - odparła Jagna Niedzielska na pytanie, czy możliwa jest wieczerza wigilijna bez tradycyjnej liczby potraw. Upieranie się przy 12 daniach to właśnie ryzyko, że zbyt dużo żywności zostanie i będzie problem, żeby się nie zmarnowała.

Jak stwierdziła ekspertka, potrawy świąteczne można zamrażać lub wekować. Przyznała, że nie jest zwolenniczką przerabiania np. sałatki jarzynowej na zupę krem.

Może taka żywność (która mamy) w nadmiarze oddać osobom potrzebującym. (...) Ale pamiętajmy, że takie osoby w potrzebie są przez cały rok, a nie tylko w święta - dodała Jagna Niedzielska. Zwróciła uwagę, że spotykając się rok w rok w podobnym gronie jesteśmy w stanie przewiedzieć, ile jedzenia potrzebujemy na święta.

Rozmówczyni Piotra Salaka przestrzegała, aby nie traktować balkonu jak lodówki do przechowywania nadmiaru żywności. Tam jest różna temperatura, (...) więc potrawy narażone są na procesy gnilne - wskazała.

Jej rada dla tych, którzy chcą przekazać nadmiar żywności do jadłodzielni, to przede wszystkim zadbanie o to, aby trafiły tam potrawy świeże i nadające się do spożycia. Ważne, aby opisać, co znajduje się w pojemnikach, zwracając też uwagę na składniki alergenne.

Na pewno nie będzie kutii, na pewno nie będzie wielu ciast - tylko piszinger i makowiec, dlatego, że długo poleżą i się nie zepsują. (...) Nie będzie karpia, ale za to będą gołąbki z kaszą jaglaną, z grzybami. Będzie groch, który mieszam z pieczoną dynią i podaję z kiszoną kapustą - karmelizowaną i podaną w miodzie - dodała rozmówczyni Piotra Salaka pytana o potrawy, których nie podaje na wieczerzy wigilijnej.