"Nie chodzi o to, że Bartłomiej Misiewicz jest jakąś ważną postacią, tylko problem jest ważny" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Krzysztof Łapiński z PiS pytany o powołanie specjalnej komisji w sprawie zbadania sprawy byłego rzecznika MON, zawieszonego w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. "Dziś sprawa Misiewicza pomaga bardzo Nowoczesnej – mówimy o tym, a nie o tym, że ponad 10 proc. posłów Nowoczesnej odeszło z klubu" - dodaje. Adam Szłapka z Nowoczesnej odpowiada na to: "Jest dokładnie odwrotnie, fundamentalnie się nie zgadzam z tym co mówi poseł Łapiński. (...) Tu nie chodzi tylko o Misiewicza, to chodzi o nepotyzm, niekompetencję, zawłaszczanie całego państwa przez partyjniaków". Pytany o to, czy jego partia – tak jak mówią posłowie, którzy odeszli z Nowoczesnej – „niepotrzebnie kłóci się z PO” odpowiada: „Myślę, że masa Polaków po odsunięciu PiS-u od władzy nie chce powrotu do tego, co było. (…) My nie chcemy wchodzić w wyścig na populizm. To, co zaproponowała PO w piątkowym expose, to jest populizm" – podkreśla.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Marcin Zaborski, RMF FM: Czy Nowoczesna wysłała już kwiaty na Nowogrodzką dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości?
Adam Szłapka, Nowoczesna: Dlaczego? Tu się z tej sytuacji nie ma z czego cieszyć, to poważny problem...
No chyba jest, bo sprawa Bartłomieja Misiewicza skutecznie przykryła odejście czwórki posłów Nowoczesnej.
Adam Szłapka: Tak, czterech posłów odeszło z Nowoczesnej. Szkoda, bo każdego posła oczywiście szkoda. Myślę, że dalej będziemy współpracować. Życzę im wszystkiego dobrego i tyle. Mam nadzieję, że nie przyciągnęły ich propozycje programowe Platformy, bo po piątku, po wystąpieniu Grzegorza Schetyny, to myślę, że różnice programowe między Platformą i Nowoczesną jednak urosły i są całkiem spore.
Za chwilę o tym porozmawiamy, ale tymczasem: specjalna partyjna komisja w Prawie i Sprawiedliwości zajmie się sprawą Bartłomieja Misiewicza zawieszonego dziś w PiS-ie. Panie pośle, jak ważną postacią jest Bartłomiej Misiewicz, że w tej komisji znaleźli się dwaj wiceprezesi Prawa i Sprawiedliwości, w tym wicemarszałek Sejmu i minister-koordynator służb specjalnych?
Krzysztof Łapiński, PiS: Myślę, że nie chodzi o to, że Bartłomiej Misiewicz jest jakąś ważną postacią, tylko problem jest ważny. Ja na początku jak czytałem doniesienia prasowe, to myślałem "jaka piękna katastrofa", ale potem, jak się w nie wczytywałem, to nie było mi do śmiechu i naprawdę problem jest poważny.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
I naprawdę ci ludzie - wicemarszałek Sejmu i koordynator służb specjalnych - nie mają innych ważnych zajęć, żeby zajmować się Bartłomiejem Misiewiczem?
Krzysztof Łapiński: Panie redaktorze, gdyby ta komisja została powołana z - nazwijmy to - szeregowych członków partii, to ktoś mógłby powiedzieć, że chodzi o bliskiego współpracownika ważnej postaci, wiceprezesa partii, a wy powołujecie komisję z małoznaczących osób, oni będą się bali tej sprawy dotknąć, to jest tylko fikcja i tak dalej...
Czyli w PiS-ie boją się Antoniego Macierewicza?
Krzysztof Łapiński: Panie redaktorze, w każdej partii wiceprezes partii jest osobą znaczącą i tego nie ukrywajmy. Gdyby ta komisja byłaby powołana z osób, które są zupełnie nieznane opinii publicznej, które są szeregowymi członkami partii, to byłby zarzut, że traktujemy tą komisję niepoważnie.
Zaraz, zaraz, to jest komisja do spraw Bartłomieja Misiewicza, a nie Antoniego Macierewicza.
Krzysztof Łapiński: Ale to ja tłumaczę dlaczego. Każdy by wtedy powiedział, że to jest bliski współpracownik ważnego polityka i ta komisja będzie miała w tyle głowy, oceniając te jego zachowania to, że jego wspiera ważna postać, wiceprezes. Nie znam kulis, ale na pewno mogę przyznać, że dzisiaj ta sprawa pomaga bardzo Nowoczesnej, bo mówimy o tym, a nie o tym, że ponad 10 proc. posłów Nowoczesnej odeszło z klubu.
To o bezsilności posła Szłapki porozmawiajmy przez chwilę. Pan poseł Szłapka przyznaje się do bezsilności i chyba słusznie, bo proszę zwrócić uwagę, że opozycja od wielu miesięcy regularnie upomina się o Bartłomieja Misiewicza, ale zatopić go nie może, utrącić go nie może, więc o skuteczności i sukcesie opozycji nie można w tej sprawie mówić.
Adam Szłapka: Panie redaktorze, jest dokładnie odwrotnie. Ten mój uśmiech bezsilności to jest na to, że fundamentalnie nie zgadzam się z tym, co mówi poseł Łapiński. Sprawa jest poważna. Tu nie chodzi tylko o Misiewicza, tu chodzi o nepotyzm, niekompetencje i zawłaszczanie całego państwa przez partyjniaków. To, że Nowoczesna rozpoczęła akcję "#Misiewicze" i naprawdę konsekwentnie od roku cały czas mówimy o tym, że "Misiewicze" w liczbie kilku tysięcy zawłaszczają i obsiadają różne agendy rządowe i zapełniają całe państwo, to jest bardzo poważne państwo.
I od roku konsekwentnie Bartłomiej Misiewicz dostaje coraz to nowe propozycje pracy.
Adam Szłapka: Dokładnie tak. Doszło do tego, że dla Antoniego Macierewicza Misiewicz jest kimś wyjątkowo ważnym. Także on traktuje ten atak teraz wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości jako coś osobistego i bardzo mocno się stawiał/ Jarosławowi Kaczyńskiemu się stawiał. Doszło do tego, że tak naprawdę jedną z ważniejszych osób w państwie jest Bartłomiej Misiewicz, jako symbol tego nepotyzmu i jako symbol niekompetencji niszczenia państwa przez Antoniego Macierewicza. Ale doszło teraz do tego, że Jarosław Kaczyński się zajął sprawą Misiewicza i w końcu ją chce zamknąć i doszło do tego - proszę zwrócić uwagę - że nad wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, byłym politykiem ZChN-u sąd kapturowy będzie wykonywać trzech polityków zakonu PiS-u: Kamiński, Suski i Brudziński. Mamy do czynienia z bardzo ostrą walką frakcyjną i to jest duży sukces opozycji.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Kilka tygodni temu Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Onetu mówił, że Bartłomiej Misiewicz powinien zniknąć ze sceny publicznej. Niecałe dwa tygodnie temu, kiedy rozmawiałem z prezesem Prawa i Sprawiedliwości, mówił mi w RMF FM, że trzeba naprawiać błędy, wyciągać wnioski, oczyszczać sytuację. A Antoni Macierewicz, jak się wydaje, tego wszystkiego nie słyszy.
Krzysztof Łapiński: Stąd chyba ta reakcja, bo ja też już miałem panie redaktorze wrażenie, że Bartłomiej Misiewicz nie jest rzecznikiem Ministerstwa Obrony Narodowej i nie jest szefem gabinetu, że być może pracuje gdzieś w ministerstwie, ale jego rola nie jest eksponowana, no i dzisiaj czytam i jestem zaskoczony. Powiem trochę przewrotnie, że - bo Bartłomiej Misiewicz miał być pomocnikiem do spraw komunikacji PGZ-u - Polskiej Grupie Zbrojeniowej potrzebny jest ekspert do spraw komunikacji społecznej, bo jeśli spółka przez 24 godziny...
Adam Szłapka: Zawalone przetargi
Krzysztof Łapiński: ...nie potrafi zareagować na sytuację kryzysową, nie potrafi przeciąć w jedną lub drugą stronę różnego rodzaju domysłów, domniemań, publikacji, to faktycznie coś z komunikacją w tej spółce jest nie tak.
Ale teraz odpowiada za nią Bartłomiej Misiewicz, panie pośle.
Adam Szłapka: Ale to znaczy, weźmie odprawę teraz i pójdzie do innej spółki. Niestety, takie jest działanie Prawa i Sprawiedliwości
Krzysztof Łapiński: I potrzebują eksperta takiego, który po pierwsze sam nie będzie generował sytuacji kryzysowych, po drugie, to jak się takie wydarzą, to będzie umiał to wytłumaczyć. Jestem zaskoczony, że dzisiaj - i myślę, że państwo dziennikarze też - że tyle godzin czekamy, uzyskaliśmy jakieś krótkie dementi, a sprawa powinna być przecięta, wyjaśniona, tak, żeby wszyscy wiedzieli jak było, czy jak będzie, żeby nie było więcej spekulacji. I to jest też zaskoczenie moje.
Pytanie, czy eksperta nie potrzebuje Nowoczesna, która jest w kryzysie - jakby patrzeć. Bo jeśli wsłuchać się w to, co mówią posłowie, którzy zdecydowali się dzisiaj odejść i przejść do PO, panie pośle, to oni mówią tak: "Oczekiwana przez nas dyskusja o sposobie funkcjonowania klubu i kierunkach działania partii nie nastąpiła. Może to kwestia czasu, może wymaga uspokojenia zupełnie niepotrzebnych emocji". Mówią, że niepotrzebnie Nowoczesna kłóci się czy spiera z PO, że nie tam jest wróg dla Nowoczesnej na scenie politycznej. Macie kłopot?
Adam Szłapka: Myślę, że jeżeli mówimy o wrogach, to w polityce jest tak, że to, co robi PiS z państwem, to jest absolutnie niszczenie państwa. Mówimy o tym bardzo wyraźnie. Jest oczekiwanie większości społeczeństwa na to, że będzie współpraca opozycji przy odsunięciu PiS od władzy. I to jest punkt pierwszy. Natomiast myślę, że masa Polaków po odsunięciu PiS od władzy, nie chce powrotu do tego, co było. I wydaje mi się...
Przepraszam, czy dzisiaj konferencja prasowa zorganizowana przez Nowoczesną była poświęcona PiS-owi czy PO?
Adam Szłapka: My chcemy rozmawiać programowo, w ramach opozycji z Platformą Obywatelską o tym, jak będzie wyglądała Polska po odsunięciu PiS od władzy, bo to, że PiS trzeba odsunąć...
Ale dzisiaj wytykaliście błędy PO, nie PiS-owi.
Adam Szłapka: No właśnie, dlatego, że my nie chcemy wchodzić w wyścig na populizm. To, co zaproponowała Platforma Obywatelska w piątkowym expose, to jest populizm. I my się fundamentalnie z taką polityką nie zgadzamy. Bo nie można mówić, że rozszerzy się program 500+ na każde dziecko, jeśli kilka miesięcy wcześniej mówiło się, że to jest wpychanie nas w kanał grecki. To będzie kosztowało 20 miliardów. Nie można obiecywać trzynastej emerytury, kiedy się nie mówi, że nie będzie zwiększony wiek emerytalny. Bo albo się kłamie albo chce się doprowadzić do tego, że będzie scenariusz grecki. Tak nie można robić.
Krótko pan poseł Łapiński. Co to dla PiS oznacza? Lepiej byłoby, żeby osobno działała osobno PO i osobno Nowoczesna czy lepiej, żeby to się wszystko połączyło i była jedna partia po tej stronie?
Krzysztof Łapiński: Dla mnie nie ma to takiego dużego znaczenia, nie będę tutaj decydował czy współdecydował, jak będzie wyglądała opozycja. My byśmy chcieli, żeby to była dobra, merytoryczna opozycja. Czy to będzie 1,2 czy 5 partii - to już jest kwestia drugorzędna. Natomiast dziś jest dla nas taki dzień, w którym naprawdę mogliśmy zupełnie inaczej ustawić tematy dnia. Bo dzisiaj tematem dnia mogą być kłopoty Nowoczesnej, że wychodzą posłowie, to, że Nowoczesna się kłóci z PO...
A są kłopotu PiS-u.
...i sukcesy rządu, bo dzisiaj były na konferencji sukcesy przedstawione. A mamy co innego.
W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Marcin Zaborski pytał swoich gości o sprawę pomnika smoleńskiego. "Zbyt wiele jest spraw, w której Smoleńsk nas dzieli, a myślę, że kwestia upamiętnienia ofiar - szczególnie wszystkich ofiar - powinna nas połączyć" - mówił Krzysztof Łapiński z PiS. Na pytanie o wygląd pomników na Krakowskim Przedmieściu, poseł partii rządzącej odpowiedział, że "powinny wyglądać godnie".
Z kolei Adam Szłapka z Nowoczesnej podkreślał w internetowej części rozmowy: "Nie możemy się ścigać na populizm z PiS - ani Nowoczesna ani PO, bo oni zawsze wygrają. Jeżeli Platforma chce się ścigać na populizm, to albo będzie kłamała albo przystąpi do psucia państwa" - podkreślał poseł. "Chcemy tego uniknąć" - mówił polityk, zaznaczając, że nie chodzi o konflikt z PO, tylko o "polepszenie debaty publicznej".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video