"W 2022 roku to z ust Jarosława Kaczyńskiego po raz pierwszy padło potwierdzenie: tak, polski rząd, rząd PiS-u posiada cyberbroń" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński, członek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM podkreśla, że "zakup Pegasusa został przeprowadzony w sposób nieakceptowalny, niezgodny z prawem". Dodaje, że skandalem jest także "sposób używania Pegasusa, niedostosowanie przepisów prawnych, lista osób inwigilowanych oraz kwestia wyprowadzenia danych na zewnątrz".
"Na pewno będę pytał Jarosława Kaczyńskiego o sprawstwo kierownicze. Za prezesem PiS ciągnie się odpowiedzialność polityczna za projekt państwa, w którym cyberbroń służy jako element kontroli nad obywatelem, element trzymania opozycji w uścisku oraz narzędzie do robienia polityki w najbardziej nieakceptowalny sposób - w którym każdy z nas jest ofiarą agresywnej postawy państwa, która żeruje wyłącznie na naszym uzależnieniu od elektroniki. (...) Pegasus specjalizował się w ataku telefonów komórkowych, dlatego był tak perfidnym narzędziem, ponieważ kradł prywatność" - mówi Zembaczyński, pytany, o co będzie pytał pierwszego świadka komisji ds. Pegasusa - Jarosława Kaczyńskiego.
Dlaczego Jarosław Kaczyński powinien być przesłuchany jako pierwszy? "Odpowiedź znajdujemy między innymi w tym, że w 2022 roku z jego ust pierwszy raz padło potwierdzenie: tak, polski rząd, rząd PiS-u posiada cyberbroń" - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej.