To międzynarodowy trybunał oceni, czy Władimir Putin jest zbrodniarzem wojennym - mówił w specjalnym wydaniu Rozmowy w RMF FM prof. Marcin Wiącek. Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślał, że na podstawie tego, co obserwujemy w przekazach medialnych, "możemy z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że przez Międzynarodowy Trybunał Karny lub inny trybunał, który zostanie powołany do tej sprawy, ta sytuacja będzie oceniona jako zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości".
Niewątpliwie mamy również do czynienia ze zbrodnią agresji - podkreślił prof. Marcin Wiącek. Przed MTK lub innym trybunałem powinny stanąć osoby, które były odpowiedzialne za podejmowanie decyzji. MTK nie orzeka zaocznie, należałoby tych ludzi doprowadzić do Trybunału, wydać. Sądzę raczej powinien zostać powołany trybunał ad hoc, taki jaki był powołany do wydarzeń w Jugosławii - dodał Rzecznik Praw Obywatelskich.
Krzysztof Berenda pytał swojego gościa o ocenę punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy. Uważam, że z dużym uznaniem należy się odnieść do tego, w jaki sposób państwo i społeczeństwo zareagowało na całą tę sytuację. Zarówno państwo, jak i społeczeństwo zareagowały prawidłowo na całą sytuację - ocenił Wiącek. Oczywiście, że jest potrzeba rozbudowy infrastruktury, zwłaszcza, że w Warszawie i Krakowie już to przekracza możliwości tych miast - dodał.
Moim zdaniem ta ustawa powinna jak najszybciej wejść w życie. Natomiast należy liczyć się z tym, że jest ona pisana na dokładnie określony moment i może zawierać pewne kwestie, które będą wymagały zmiany - mówił w internetowej części specjalnego wydania Rozmowy w RMF FM Rzecznik Praw Obywatelskich.
Prof. Wiącek zaznaczył, że wczoraj przesłał do Senatu "bardzo wyczerpującą opinię prawną dotyczącą tej ustawy": Uważam, że ta ustawa powinna zostać jak najszybciej uchwalona, ponieważ istotnie wzmacnia ochronę obywateli Ukrainy uciekających przed wojną. Należy też od razu podjąć pewne prace nad jej zmianami - dodał RPO.
Jakie zapisy w specustawie mogą wymagać zmian lub korekt? Po pierwsze ustawa dotyczy tylko tych obywateli Ukrainy, którzy przekroczyli granicę od 24 lutego, natomiast nie odnosi się do ludzi, którzy np. dzień czy dwa dni wcześniej już z obawy, przekroczyli granicę. Po drugie chodzi o tylko te osoby, które przekroczyły granicę legalnie, a więc na oficjalnych przejściach granicznych. Nie obejmuje więc osób, które przekroczyły granicę w innych miejscach. No i wreszcie w ustawie chodzi tylko o takie osoby, które przybyły bezpośrednio z terytorium Ukrainy - wymieniał prof. Wiącek. Jego zdaniem "należy zastanowić się nad tym, czy ten krąg osób nie jest zbyt wąski".
Krzysztof Berenda pytał też swojego gościa o wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gwarantujący prawo do niezależnego sądu jest częściowo niezgodny z polską konstytucją. Z dużą przykrością przyjmuję kolejny wyrok Trybunały Konstytucyjnego, który kwestionuje fundamenty międzynarodowe i europejskie ochrony praw człowieka, czyli Europejską Konwencję Praw Człowieka - mówił prof. Wiącek. I dodał, że "polscy twórcy konstytucji z 1997 r. inspirowali się Europejską Konwencją Praw": Cała nasza konstytucja była pisana właśnie, w szczególności na podstawie standardów Rady Europy. I poszukiwanie pozornych sprzeczności między konstytucją a Europejską Konwencją Praw Człowieka, moim zdaniem, nie jest dobrym rozwiązaniem - zaznaczył prof. Wiącek.
Do czego może więc doprowadzić to orzeczenie? Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich ten wyrok może "doprowadzić do tego, że w pewnym momencie Europejski Trybunał Praw Człowieka podejmie stosowne kroki związane z niewykonywaniem orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Doprowadzi też do kolejnych perturbacji na linii Polska-Unia Europejska, Polska-Rada Europy" - dodał prof. Wiącek.