"Straty w infrastrukturze sportowej na terenach powodziowych są wciąż szacowane, to są setki obiektów. Przeznaczamy na ich odbudowę 400 mln złotych, rząd sfinansuje 99 proc., samorządy dołożą tylko 1 proc." – zapowiedział wiceminister sportu Ireneusz Raś w Popołudniowej rozmowie w RMF FM.

Tomasz Terlikowski rozmawiał z gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM o odbudowie obiektów sportowych po powodzi, o sytuacji w Polskim Komitecie Olimpijskim oraz o pomysłach na usprawnienie pracy związków sportowych, rozwój młodych talentów.

Straty po powodzi

Straty w infrastrukturze sportowej na terenach powodziowych są wciąż szacowane, to są setki obiektów. Przeznaczamy na ich odbudowę 400 mln złotych, rząd sfinansuje 99 proc., samorządy dołożą tylko 1 proc. - zapowiedział wiceminister.

Raś wskazał, że w pierwszej kolejności powinny być modernizowane hale, sale gimnastyczne, boiska szkolne, ale także obiekty, które służą do rozgrywek ligowych.

Odniósł się także do branży turystycznej.

Nie każdy obszar województw dolnośląskiego i opolskiego był dotknięty powodzią. Niektóre obiekty mogą komfortowo przyjmować zielone szkoły, konferencje i turystów. Na informację o tym przeznaczyliśmy 2 mln złotych. Nie chcę tu użyć słowa "promocja". Chodzi o informacje typu: "sprawdź, nie odwołuj rezerwacji" - mówił Ireneusz Raś.

Wskazał, że przedsiębiorcy turystyczni z terenów powodziowych otrzymają pomoc z tarczy, która w ustawie została zaproponowana przez przez rząd. I dodał: Przedsiębiorcy branży turystycznej otrzymają teraz większą pomoc niż w czasie COVID-19.  

Tomasz Terlikowski pytał, czy rząd wprowadzi kolejny bon turystyczny - dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny.

Ireneusz Raś odpowiedział, że jest zwolennikiem wprowadzenia bonu, który działałby w okresach, kiedy nie ma piku turystycznego. Mógłby on służyć np. zielonym szkołom lub seniorom w okresach, kiedy nie ma wielu gości w hotelach i pensjonatach.

Spór z PKOl

Raś skomentował także spór ministerstwa z PKOl. 

Przed wyborem Radosława Piesiewicza na prezesa PKOl mówiłem: "Nie idźmy tą drogą". To osoba, która jest nieznana w środowisku sportowym szeroko, przypadkowo się tam znalazła (...). Uważam, że prezesem PKOl musi być osoba o uznanym autorytecie. Chcemy powrotu tego autorytetu do PKOl (...). Pan prezes jest emanacją pewnego układu politycznego - stwierdził polityk Trzeciej Drogi.

Widać, że ten system nie działa. Spółki Skarbu Państwa miały przekazywać polskiemu sportowi środki przez PKOl. To jest droga donikąd, ponieważ w ten sposób nigdy nie stworzymy systemu, który będzie systemem horyzontalnym - mówił wiceminister sportu.

Jestem przeciwnikiem tego, żeby prezesem PKOl był człowiek, którego wskaże Ireneusz Raś, Sławomir Nitras, Donald Tusk czy Władysław Kosiniak-Kamysz - mówił wiceminister sportu. Zaznaczył, że sport powinien być "wyjęty spod bieżącej polityki", a każdy związek sportowy powinien przygotować 8-letni masterplan, na który nie będą miały wpływu zmiany polityczne.

Nasz system finansowania sportu jest dość przypadkowy, przychodzi jedna ekipa, potem druga, wszystko jest zmieniane - mówił Raś.

Wiceminister stwierdził też, że prezes narodowego komitetu olimpijskiego nie powinien pobierać stałej pensji.

W Karcie Olimpijskiej jest napisane, że prezes narodowego komitetu olimpijskiego powinien mieć tylko zwrot kosztów - powiedział Raś.

Musimy odnowić oblicze PKOL, bo inaczej zawsze będziemy między 9 a 11 medalami na igrzyskach - skwitował Ireneusz Raś. 

"Większość Polaków życzy sobie religii w szkołach"

Terlikowski pytał także wiceministra Rasia o MEN, który "walczy z lekcjami religii w szkołach". 

Nam się to nie podoba, mówię to w imieniu klubu parlamentarnego Trzeciej Drogi. Uważamy, że to (rozwiązanie - red.) zaakceptowane przez Polaków. Widać to po ostatnim badaniu: większość Polaków jednak życzy sobie religii w szkole - powiedział Raś.

Przypomnijmy, z sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej (wyniki zostały opublikowane w poniedziałek) wynika, że 51 proc. badanych opowiada się za obecnością religii w szkołach publicznych, przeciw było 43 proc. respondentów. Jest to jednak najniższy poziom poparcia dla religii w szkołach w historii badań CBOS, czyli od 1991 roku.

Ważne jest, żeby religia czy etyka funkcjonowały jak najlepiej. Religia jest realizowana w szkołach na słabym poziomie - stwierdził Raś. Dodał, że potrzebne są w tej spawie rozmowy z Kościołem.

Co z Funduszem Kościelnym?

Terlikowski pytał także o przyszłość Funduszu Kościelnego.

Ja bym chwilę jeszcze poczekał. Za chwilę w polskim Kościele sporo się zmieni. Będzie dużo kluczowych liderów Kościoła - stwierdził Raś, mając na myśli nowych metropolitów, których wskaże Watykan (w Krakowie, Warszawie, Poznaniu).

Mam nadzieję, to będzie taki impuls i to będą istotne osoby do tego, żeby nowe rozmowy rozpocząć. Dzisiaj mamy okres przejściowy, jest bardzo dużo biskupów, którzy są w okresie emerytalnym. Myślę, że to też bierze pod uwagę Władysław Kosiniak-Kamysz, czekając na rozmowy - powiedział Raś. 

Wiceminister Raś skrytykował w Popołudniowej rozmowie w RMF FM - jako katolik - wystąpienie polityka PiS Przemysław Czarnka w kościele krakowskich redemptorystów. Stwierdził, że to brak szacunku dla Kościoła ze strony byłego szefa MEN.

Opracowanie: