"W Bydgoszczy w jednym z dowództw szkoleniowych, to jest część struktury NATO, zostaje powołane centrum szkolenia, wyciągania lekcji z doświadczeń ukraińskich" – powiedział Robert Pszczel, dyplomata, negocjator wejścia Polski do NATO, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, który był gościem Marka Tejchmana w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak dodał, "to jest zadanie stałe, bo centrum w Bydgoszczy przygotowuje żołnierzy natowskich, ale od niedawna ten mandat nowy oznacza, że NATO będzie też koordynować, przygotowywać żołnierzy, oficerów ukraińskich".
Marek Tejchman na początku rozmowy zapytał swojego gościa o słowa ambasadora Izraela w Polsce po ataku na konwój humanitarny, w którym zginął Polak. Były co najmniej źle dobrane, mógłby się z nich wycofać. To nie jest dobra dyplomacja - stwierdził Robert Pszczel. Rolą ambasadora w danym kraju jest sprawiać, żeby relacje były lepsze - mówił. Jak stwierdził, "zgadzam się, że trzeba zachowywać się w sposób zdecydowany, gdy sprawy są dosyć klarowne".
Izrael nie może sobie pozwolić na to, żeby ignorować zdanie międzynarodowej opinii publicznej - powiedział ekspert.
Jego zdaniem "odpowiedzialność spoczywa na rządzie Izraela". Musi to być wyjaśnione, bo obecne wyjaśnienia są bardzo mętne, delikatnie mówiąc (...). To nie może się zakończyć zamieceniem (sprawy - red.) pod dywan (...). Oczekiwania strony polskiej są bardzo wysokie i trzeba tym oczekiwaniom sprostać. To strona polska będzie oceniać, czy te oczekiwania zostały spełnione - zauważył.