"Na razie nie spodziewamy się drugiej fali migracji, ale zależy to od tego, co zdarzy się na froncie" - powiedział prof. Maciej Duszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego, który był gościem Kazimiery Szczuki w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak zauważył, gdyby Ukraina przegrała wojnę, "Ukraińcy wiedząc, co się stało w Buczy, Iziumie czy gdziekolwiek indziej, będą chcieli uciekać z Ukrainy i ratować swoje życie". "Ten scenariusz jest najmniej prawdopodobny" - dodał.
Na pewno nie będziemy mieli powtórki z lutego i marca. W procesach migracyjnych tak to nie wygląda. Ukraina musiałaby całkowicie przegrać wojnę, żeby nastąpiła fala migracyjna - powiedział prof. Duszczyk. Jak dodał, "możemy oczekiwać pewnego wzmożonego napływu (migrantów - red.), ale tylko wtedy, gdy Ukraina przestanie sobie radzić z tzw. migrantami wewnętrznymi".
Kazimiera Szczuka zapytała o to, jaki efekt dla migracji może mieć długotrwała wojna w Ukrainie.
To będzie migracja o innym charakterze - nie będzie to migracja uchodźcza, ucieczka przed wojskiem, przed wojną, tylko będzie to migracja bardziej o charakterze ekonomicznym. Choć czasem trudno rozróżnić te migracje - powiedział prof. Duszczyk.