"Nie wydaje mi się, żeby te wszystkie warunki zostały spełnione. Pan premier Morawiecki wiele obiecuje i mówi 'już, już', ale tych pieniędzy cały czas nie ma" - powiedziała o oczekiwanych przez Polskę środkach z Krajowego Planu Odbudowy europosłanka i prezes Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska, która była gościem Tomasza Terlikowskiego w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Na pytanie o to, czy ustawa sądowa pozwoli wypełnić wymagania Komisji Europejskiej, stwierdziła: "Trudno jest mi ocenić, ponieważ nie znam się na funkcjonowaniu sądów na tyle, żeby móc powiedzieć, że ta propozycja jest dobra".

Myślę, że Komisja Europejska bardzo chciałaby wypłacić Polsce te pieniądze, bo sytuacja jest bardzo trudna, ale jak to zostanie potraktowane, to jest wróżenie z fusów. Pierwszy warunek, jeżeli zostanie spełniony i jeżeli zostanie zaakceptowany, myślę, że może być przyczynkiem, ale jednak mowa była o spełnieniu wszystkich kamieni milowych - powiedziała Janina Ochojska.

Prowadzący Popołudniową rozmowę w RMF FM zapytał europosłankę o skalę zbrodni rosyjskich w Ukrainie. To, co Rosjanie robią w Ukrainie, można nazwać ludobójstwem - stwierdziła Ochojska. Rosja w swojej historii wykazywała się ogromnym okrucieństwem - powiedziała i dodała, że "teraz Rosja robi to samo".

Podobno średnia przeżycia młodych (w Rosji), od momentu poboru wynosi 12 dni - zaznaczyła.

Janina Ochojska podkreśliła, że "ludzie z powiązanymi drutami rękoma, strzały w tył głowy - to wszystko przypomina historię Rosji, a wcześniej Związku Radzieckiego, ale to jest cały czas to samo".

Putin jest drugim Stalinem, drugim caratem - dodała.

Ochojska: Życzcie PAH-owi bezrobocia

Sądziłam, że do Polski przyjedzie bardzo dużo osób z Ukrainy na czas zimy. Ale okazuje się, że odporność narodu ukraińskiego jest ogromna i ludzie chcą pozostać tam, skąd pochodzą. Jeżeli to jest tylko możliwe, pozostają przy swoich domach, swoich ruinach, chcą być z rodziną. Kobiety chcą być z mężami, dzieci chcą być z rodzicami, więc ten napływ jest o wiele mniejszy - mówiła Janina Ochojska w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM.

Jej zdaniem, choć w ostatnim czasie mniej mówi się o brutalności Rosjan w Ukrainie, to liczba przestępstw wojennych wcale nie zmalała. Myślę, że nie zmalała skala okrucieństwa i skala gwałtów dokonywanych na ludności cywilnej. Mamy z tym mniej do czynienia, bo te pierwsze informacje, które do nas dochodziły, przerażały nas, że to nadal jest możliwe. Wydawało się, że te scenariusze już się nie powtórzą. I myślę, że to jest spowodowane również tym, że w tej chwili o wiele mniej Ukraińców przyjeżdża do Polski. Mniej więcej tyle samo wyjeżdża, co przyjeżdża, w związku z tym nie mamy dostępu do tak szerokiej informacji, jaką mieliśmy, kiedy ci ludzie przybywali bardzo tłumnie do Polski - mówiła szefowa PAH-u.

Zdaniem Ochojskiej pomoc dla Ukraińców zaczyna w Polsce hamować. Już bardzo zwolniliśmy. Magazyny, skąd wydawana była żywność, cieple rzeczy, środki czystości, opustoszały. Pewnie teraz zapełnią się trochę przed świętami Bożego Narodzenia, potem będziemy mieć Boże Narodzenie prawosławne, więc prawdopodobnie będzie tej pomocy więcej. Ale generalnie pojawiły się też głosy: "dlaczego Ukraińcy mają wszystko za darmo?". Nie jest to oczywiście prawda, ale takie pogłoski krążą i zaczyna to niektórym ludziom doskwierać. Uważają, że Ukraińcy mają lepiej - mówiła europosłanka i działaczka humanitarna.

Granica polsko-białoruska

Tomasz Terlikowski pytał swojego gościa także o sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Jak bardzo zmieniła się od czasu, gdy Polska postawiła na granicy mur? Polski rząd, mówiąc, że to jest bezpieczna granica, po prostu kłamie - odpowiedziała Ochojska.

Bezpieczeństwo, ochrona granicy polega nie na jej bronieniu i stawianiu muru, tylko na tym, że wiemy, kto ją przekracza. Tymczasem tę granicę przekraczają ludzie, którzy docierają do Niemiec - to już jest ponad 10 tys. osób - i cały czas ten strumień idzie. Mamy już do czynienia ze śmierciami, tym razem po stronie białoruskiej. Przy co najmniej jednej z tych osób znaleziono polskie dokumenty, świadczące o tym, że te osoby już były po polskiej stronie i zostały "push-backowane", wyrzucone na stronę białoruską - przekonywała Ochojska.

Polska Akcja Humanitarna - organizacja, którą kieruje Ochojska - za kilka dni obchodzi 30-lecie swojej działalności. Tomasz Terlikowski zapytał więc europosłankę o to, czego z tej okazji powinniśmy PAH-owi życzyć. Paradoksalnie - bezrobocia, żeby nie trzeba było pomagać kolejnym cywilnym ofiarom, kolejnych wojen - odpowiedziała Ochojska.

Opracowanie: