"Nie mam wątpliwości, że PiS nie ma czystych intencji, ponieważ gdyby miał czyste intencje, to powołałby zgodną z konstytucją komisję śledczą" – tak w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Katarzyna Lubnauer komentowała zapowiedź premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego dotyczącą powołania komisji do spraw rosyjskich wpływów na politykę energetyczną w latach 2007-2022. Wiceprzewodnicząca klubu KO podkreślała, że na razie nie było rozmów, czy Koalicja Obywatelska poprze ten pomysł. "Projektu jeszcze nie ma. Mówimy na razie o tym, że mamy kupić kota w worku" - zaznaczała.
"Jarosław Kaczyński powiedział bardzo wyraźnie, że chodzi o prześwietlenie lat 2007-2015. My - przypomnijmy - już złożyliśmy wniosek o komisję śledczą w sprawie uzależnienia polski od energii z Rosji. Natomiast wyraźnie PiS-owi chodzi o to, żeby zorganizować igrzyska i rozliczać poprzedników w momencie, w którym - powiedzmy szczerze - mamy kilka elementów, które wyraźnie pokazują, jak oni uzależniali nas. Po pierwsze - węgiel. Jak oni obejmowali władzę, my sprowadzaliśmy 4,9 mln ton węgla, w 2018 roku - za ich rządów - było to 13,1 mln, energetyka wiatrowa, którą zablokowali, kwestia Ostrołęki, kwestie nierozbudowywania gazoportu, który powinien zostać rozbudowany. PiS ma być z czego rozliczony" - dodawała.