"Nie można porównywać Chełstowskiego (marszałka województwa śląskiego, który w poniedziałek przeszedł z PiS-u do "Tak! Dla Polski" - red.) do Kałuży (radnego z KO, który po wyborach samorządowych w 2018 roku przeszedł do PiS), bo Kałuża nie dał szansy swoim wyborcom, a Chełstowski przez 4 lata ich reprezentował i doszedł do wniosku, że to PiS zdradza" - powiedziała Izabela Leszczyna, posłanka Koalicji Obywatelskiej, która była gościem Tomasza Terlikowskiego w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak mówiła, "różnica jest fundamentalna - to znaczy w sferze etyki".
Pan Kałuża to był radny, który startował do sejmiku z listy Koalicji Obywatelskiej i mieszkańcy Śląska, który na niego głosowali, głosowali na Platformę Obywatelską w sejmiku. To była ewidentna zdrada spowodowana korupcją polityczną, natomiast to, co się wydarzyło wczoraj, to było respektowanie woli wyborców sprzed 4 lat - stwierdziła posłanka.
Jak zaznaczyła, "pan Chełstowski doświadczał tego (zarządzania województwem przez PiS - red.) przez 4 lata i stwierdził, że nie jest mu po drodze z antyunijną retoryką prezesa Kaczyńskiego i nie jest mu po drodze z tymi wszystkimi nieprawidłowościami, o których czytaliśmy w prasie wczoraj".
Prowadzący rozmowę zapytał posłankę o to, czy Jakub Chełstowski powinien przeprosić swoich wyborców.
Myślę, że wyborców swoich powinien przeprosić PiS, bo obiecał im dobrobyt, a skazał ich na ubożenie. Nigdy jeszcze Polacy nie ubożeli w takim tempie, jak dzisiaj. Od 90. roku nie było takiej sytuacji, żeby realne pensje Polaków spadały - realne, czyli pomniejszone o inflację - mówiła Izabela Leszczyna.
Tomasz Terlikowski dodał, że kiedy radny Kałuża przechodził do PiS-u, Borys Budka mówił, że powinien przeprosić swoich wyborców, bo oni głosowali na Platformę, a nie na PiS. Wyborcy Chełstowskiego i jego współradnych głosowali na PiS, a nie na Platformę, więc też może też powinien przeprosić? - pytał prowadzący rozmowę.
Powiem jeszcze raz: ja swojej partii bym nie zostawiła i swoich wyborców nie zostawię. Natomiast nie można porównywać Chełstowskiego do Kałuży, bo Kałuża nie dał szansy swoim wyborcom, a Chełstowski przez 4 lata ich reprezentował i doszedł do wniosku, że to PiS zdradza - powiedziała posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Izabela Leszczyna stwierdziła, że "ludzie nie głosowali na PiS myśląc, że on będzie blokował miliardy euro z Krajowego Planu Odbudowy, że będzie pomału wyprowadzał nas - tak naprawdę - z Unii Europejskiej czy takiego cywilizowanego świata zachodniej praworządności".
Trzeba mieć silny mandat wyborczy. I taki mandat zdobywa się tylko w demokratycznych wyborach. Nie można budować bezpieczeństwa państwa całego projektu politycznego, który ma wyprowadzić Polskę z naprawdę trudnej sytuacji na jakichś dwóch głosach posłów, którzy być może zagłosują tak, a być może inaczej - mówiła Izabela Leszczyna pytana o to, dlaczego opozycja nie chce przychylić się do propozycji Szymona Hołowni dotyczącej konstruktywnego wotum nieufności. PiS powinien podać się w ogóle do dymisji. I wtedy my władzę bierzemy. Powinien to zrobić ze względu na to, że blokuje fundusze unijne i tak naprawdę skazuje Polaków na ubóstwo - dodała posłanka KO.