"Myślę, że jest to oczywiste, natomiast oficjalnych informacji nie mam" - tak o możliwości powołania Karoliny Bućko na nową przewodniczącą państwowej komisji ds. pedofilii powiedział prof. Błażej Kmieciak, były szef tego organu, który był gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM. Gość Tomasza Terlikowskiego stwierdził, że w kwestii walki z pedofilią "działania polityczne są akcyjne". "Przez miesiąc mamy wrzawę, dyskusję na komisji sportu, na komisji turystyki, a później cisza, nic się nie dzieje" - zaznaczył.
Tomasz Terlikowski na początku rozmowy zapytał o to, czy nowa członkini państwowej komisji ds. pedofilii Karolina Bućko zostanie nową przewodniczącą (pełna nazwa organu brzmi: Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15).
Tego nie wiem. Ja nie mam żadnych informacji, państwowa komisja nie jest stroną wyboru przewodniczącego - powiedział prof. Błażej Kmieciak. Wyrażę się medycznie, bo pracuję na uniwersytecie medycznym: są pewne symptomy z tym związane i myślę, że naprawdę jest to oczywiste, natomiast żadnych oficjalnych informacji jeszcze nie ma - dodał.
Były przewodniczący komisji podkreślił, że "to nie jest pełny skład komisji; nadal nie mamy członka komisji desygnowanego przez premiera" i "ten wakat jest bodaj od 2 albo 3 sierpnia".
Premier nie sprawdza się jako mianujący członków komisji? - zapytał Tomasz Terlikowski.
Ja nie znam osobiście pana premiera Morawieckiego. Nie mam do niego żadnych takich czy innych refleksji, ale fakt jest faktem, że bodaj 3 sierpnia pani Elżbieta Malicka złożyła rezygnację z funkcji członka komisji. Do 15 października, czyli do wyborów mieliśmy szmat czasu. W międzyczasie mieliśmy znaną, myślę, że każdemu z nas m.in. Pandora Gate. Bardzo głośny i ważny apel pana premiera Morawieckiego podjęcia konkretnych akcji, konkretnych działań przez konkretne służby. Ja na to wtedy zwróciłem uwagę, że pan premier zapomniał o państwowej komisji i nie ukrywam, że było to dla mnie zaskoczenie jako dla członka i przewodniczącego - powiedział prof. Kmieciak.
Na pytanie dziennikarza o to, czy premier może jeszcze powołać członka komisji, powiedział: "nie mam informacji na ten temat".
Może Mikołaj Pawlak? - zapytał prowadzący rozmowę. Nie sądzę, by chciał - zaznaczył były przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii.
Tomasz Terlikowski zapytał o to, jakie są zasługi rządu z PiS w walce z pedofilią.
Na pewno mówimy o poprawie, jeśli chodzi o kwestię kodeksu karnego - np. zlikwidowanie przedawnienia w przypadku zgwałcenia dziecka czy wydłużenia okresu przedawnienia z 30. do 40. roku życia, co jest bardzo ważne dla ludzi skrzywdzonych - powiedział.
Dziennikarz poruszył kwestię tego, co - zdaniem prof. Kmieciaka - nie udało się rządowi z Prawa i Sprawiedliwości.
Nadal jest jednak tak, że o pedofilii także z perspektywy klasy politycznej mówimy ad hoc. Przykład? 7 lipca ma być wybrany członek komisji za mecenasa Andrzeja Nawalskiego, który na początku czerwca złożył rezygnację z członkostwa w państwowej komisji i żadna z opcji politycznych nie desygnuje swojego kandydata - mówił gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM.
Podkreślił, że "naszą rolą jest m.in. dokonywanie skutecznych wpisów do rejestru sprawców". Tego nie możemy robić, bo nie ma przewodniczącego - podkreślił.
Te działania polityczne są akcyjne. Rok temu pani posłanka Kotula głośno, mocno, odważnie mówiła o tym, że była krzywdzona w dzieciństwie. Przez miesiąc mamy wrzawę, dyskusję na komisji sportu, na komisji turystyki, a później cisza, nic się nie dzieje - wymieniał były szef komisji.
Jak zaznaczył, "jeśli chodzi o regularną akcję, to są politycy, którzy się tym interesują". Monika Rosa na przykład. Niezwykle zaangażowana w działanie na rzecz ochrony praw dziecka, bardzo mocno zaangażowana - stwierdził. Dodał, że z partii rządzącej taką osobą jest Marcin Romanowski.
Tomasz Terlikowski zapytał swojego gościa również o opinię w sprawie wyboru Monika Hornej-Cieślak na nowego Rzecznika Praw Dziecka.
Jestem zadowolony z tej nominacji. To jest świetny wybór - zaznaczył prof. Błażej Kmieciak.