"Wyrok (na Stefana Wilmonta - przyp. red.) jest na pewno bardzo, bardzo surowy. Jest to chyba jeden z najsurowszych wyroków, który w ostatnich latach zapadł. Natomiast tego, co się stało, żaden wyrok nie zmieni i nie przywróci życia panu prezydentowi Adamowiczowi - ojcu, bratu, mężowi, przyjacielowi" - mówi w Popołudniowej rozmowie w RMF FM prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz o wyroku dożywocia dla zabójcy Pawła Adamowicza.
Czy dla rozmówczyni Piotra Salaka ten wyrok jest satysfakcjonujący? Postępowanie przed sądem trwało bardzo, bardzo sprawnie. Skład sądowy naprawdę pracował bardzo dobrze i na pewno wyzwaniem było przygotowanie tego procesu. Pamiętajmy, prawie trzy lata pracowała prokuratura i wynikało to z tego, że były aż trzy opinie dotyczące tego, czy oskarżony był świadomy czy nie w momencie podnoszenia noża na pana prezydenta Adamowicza - mówi Aleksandra Dulkiewicz podkreślając jednak: Żadne pozytywne uczucia nie towarzyszą mi w tej sytuacji: ani zadowolenie, ani satysfakcja. (...) Proszę wybaczyć, ale to jest naprawdę bardzo, bardzo trudna sytuacja, także dla mnie. Ja bym nie była prezydent Gdańska, gdyby nie to, co wydarzyło się ponad cztery lata temu, więc raczej przypominają się wydarzenia ze stycznia 2019 roku.
Jak Aleksandra Dulkiewicz ocenia uzasadnienie sądu, który stwierdził, że "to nie była sprawa polityczna i to nie była główna motywacja zbrodni" dokonanej przez Stefana Wilmonta?
Z akt sprawy, ale także zeznań odczytywanych w sądzie, ale także z opinii biegłych, bardzo jasno wynika, jakie zabójca Pawła Adamowicza miał poglądy polityczne. Uważał, że to Jarosław Kaczyński jest kimś, kto może zbawić Polskę. Uważał, że Zbigniew Ziobro naprawi wymiar sprawiedliwości. Chociaż w ostatnim słowie w poniedziałek, w mowach końcowych, powiedział, że stracił na to nadzieję, że Zbigniew Ziobro przeprowadza reformę sądownictwa zbyt wolno i to Małgorzata Wassermann powinna się za to wziąć. (...) Rozumiem, że zbrodnia mogła nie być motywowana wprost politycznie, była motywowana poczuciem krzywdy, a to poczucie krzywdy utożsamiał sprawca z Platformą Obywatelską i z Platformą Obywatelską utożsamiał Pawła Adamowicza - odpowiada gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM. I dodaje: Przypomnę, że tylko w 2018 roku, roku ostrej kampanii wyborczej, samorządowej (...) w mediach tak zwanych publicznych, w mediach rządowych, wzmianki o Pawle Adamowiczu pojawiały się 1800 razy. I to nie są moje wyliczenia, tylko niezależnych instytutów. I to nie były raczej wzmianki mówiące o tym, jak to dobrze w Gdańsku się dzieje.