"Ubolewam nad tym, że wyborcy zostali oszukani, zostali oszukani również wyborcy Nowoczesnej" - skomentował porażkę Koalicji Obywatelskiej w śląskim sejmiku w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Borys Budka. Wczoraj radny Wojciech Kałuża wybrany z ramienia Koalicji Obywatelskiej do śląskiego sejmiku przeszedł do PiS i tym samym przesądził o tym, że to PiS będzie rządziło w sejmiku śląskim. Według wcześniejszych doniesień na Śląsku miała rządzić koalicja PO, Nowoczesna, PSL, SLD. "Jest tak, że w ramach partnerstwa nie ingeruje się w kandydatów, które zgłasza druga strona. Jeżeli byśmy nie zaakceptowali na listach członka zarządu Nowoczesnej, to byłoby pytanie dlaczego PO ingeruje w kandydatów wskazanych przez Nowoczesną" - mówił o decyzji o wpisaniu Kałuży na listy KO.
Wiceszef PO w Popołudniowej rozmowie w RMF FM był pytany o to, czy jego zdaniem radny Kałuża popełnił przestępstwo "Trzeba zbadać bardzo dokładnie tą sprawę. Moim zdaniem powinna się tym zająć prokuratura. Dlaczego? Otóż jak podają media lokalne dużo wcześniej -podobno - doszło do rozmów z radnym Kałużą" - odpowiedział. Dopytywany jakiego przestępstwa dokonał według niego Kałuża, stwierdził: " art.228 Kodeksu Karnego i art.229 - mówimy o korupcji biernej i czynnej".
Podczas rozmowy poruszony został również wątek hejtu na radnego Kałuże. Marcin Zaborski przytoczył tweet członka PO Pawła Olszewskiego, który napisał: "Nie powinno się oceniać książki po okładce, ale ta twarz idealnie pasuje do PiS" i do wpisu dołączył zdjęcie radnego Kałuży. Zaborski pytał swojego gościa, czy ocenianie ludzi po wyglądzie to poziom, który chce pokazywać partia Budki. " Myślę, że to niepotrzebne emocje i mogę tylko przeprosić. Nie powinno się nic takiego znaleźć i absolutnie myślę, że to poszło za daleko" - stwierdził Budka. Chwilę później sam skomentował zachowanie radnego Kałuży: "Zdradził, to jest po prostu twarz zdrajcy i tyle".
"Przyszła kadencja Sejmu na pewno będzie pod znakiem komisji śledczych, które wyjaśnią wszystkie pisowskie afery. (...) Będą wnioski o te komisje" - mówił w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM Borys Budka. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej zadeklarował, że jego ugrupowanie "jest zainteresowane wyjaśnieniem afery podsłuchowej. Ta afera zostanie wyjaśniona, tak jak afera GetBacku i KNF. Zostanie wyjaśniona - podejrzewam - w nadchodzącej kadencji Sejmu, bo PiS robi wszystko, żeby nie wyjaśnić tych afer, które albo są dla niego niekorzystne albo z których oni korzystali. Jedynym ugrupowaniem, które skorzystało z afery podsłuchowej był PiS" - tłumaczył.
Marcin Zaborski pytał swojego gościa również o to, czy Platforma planuje zorganizować prawybory prezydenckie na wzór tych z 2010 roku. "Ta decyzja jeszcze nie zapadła" - stwierdził Budka. "W tej chwili czeka nas wybór kandydatów do PE, wybory parlamentarne. Wybory prezydenckie są ostatnie w kolejce. (...) Rozważamy różne szczegóły, natomiast chcielibyśmy, żeby opozycja wystawiła jednego wspólnego kandydata na prezydenta" - mówił. Czy musiałby w nich stanąć również potencjalny kandydat Donald Tusk? "Wygrałby te prawybory, gdyby tylko się odbyły" - zapewniał poseł PO.
Marcin Zaborski, RMF FM: Naszym gościem jest wiceprzewodniczący PO Borys Budka. Dobry wieczór.
Borys Budka: Dobry wieczór.
Wiceprzewodniczący PO w regionie śląskim, czyli jeden z ojców chrzestnych porażki Koalicji Obywatelskiej w śląskim sejmiku wojewódzkim.
Ja ubolewam nad tym, że wyborcy zostali oszukani. Zostali oszukani również wyborcy Nowoczesnej, bo przypomnę, że...
"Zostali oszukani". Jak rozumiem, oszukał wasz człowiek. Bo wasz radny został wicemarszałkiem idąc teraz z PiS.
Członek zarządu Nowoczesnej, osoba, która kandydowała jako jedynka do Sejmu w Rybniku w 2015 roku z listy Nowoczesnej, i wskazana w tej puli przez zarząd Nowoczesnej...
Czyli to wina Nowoczesnej. Wy nie macie z tym nic wspólnego.
Tak się akurat składa, że zgodnie z umową koalicyjną w regionie śląskim w województwie podzieliliśmy te jedynki w ten sposób, że dwie osoby wskazywała Nowoczesna. My jako Koalicja Obywatelska możemy przepraszać każdego oszukanego wyborcę i przepraszać również tych, którzy uwierzyli, że ten kandydat nie zdradzi...
Wina Katarzyny Lubnauer, a nie wina Grzegorza Schetyny albo Borysa Budki. Tak pan mówi.
Przede wszystkim wina samego Wojciecha Kałuży, który stał się symbolem zdrady.
Ktoś go tą jedynką zrobił, panie pośle? Wy razem te listy ustalaliście, uzgadnialiście, do końca nad nimi razem pracowaliście.
Jest tak, że w ramach partnerstwa nie ingeruje się w kandydatów, których zgłasza druga strona. Jeżeli byśmy nie zaakceptowali takiej osoby, członka zarządu Nowoczesnej, padłoby pytanie, dlaczego PO ingeruje w kandydatów zgłaszanych przez Nowoczesną.
Druga strona, czyli Nowoczesna, popełniła błąd w sprawie tej kandydatury?
Ja bardzo doceniam to, że Adam Szłapka i Monika Rosa potrafili stanąć na konferencji w Katowicach wspólnie z nami i przeprosić za to, że ich człowiek po prostu zdradził. Bardzo dobre, emocjonalne wystąpienie Moniki Rosy na sesji sejmiku, która wskazywała, że Wojciech Kałuża zdradził wyborców, zdradził Nowoczesną, zdradził osoby, które mu zaufały...
A wy teraz zapowiadacie doniesienie do prokuratury, bo aaszym zdaniem radny Kałuża popełnił przestępstwo?
Trzeba zbadać bardzo dokładnie tę sprawę, moim zdaniem powinna się tym zająć prokuratura. Dlaczego? Otóż jak media donoszą, media regionalne, dużo wcześniej doszło do rozmów podobno pomiędzy radnym Kałużą i przedmiotem tych rozmów było...
Nie, nie... Pan teraz mówi "trzeba zbadać", ale wczoraj mówił pan tak: Mieliśmy do czynienia z ordynarną korupcją polityczną. Kałuża otrzymał określoną korzyść osobistą i majątkową. No jeśli pan tak mówi, to pan, jak rozumiem wie, że to przestępstwo było. Które konkretnie? Z jakiego artykułu kodeksu karnego?
Artykuł 228 kodeksu karnego...
Sprzedajność urzędnicza?
... i artykuł 229...
Przekupstwo.
Mówimy o korupcji biernej i czynnej. Naszym zdaniem prokurator powinien zbadać, czy osoby, które, po pierwsze, oferowały określone korzyści, złamały prawo, a po drugie, czy pan radny Kałuża, przyjmując określone korzyści, złamał prawo.
Kto oferował te korzyści, panie pośle?
Jeżeli jest minister, sekretarz stanu w KPRM-ie, który został oddelegowany, by jeździć po Polsce i kupować samorządowców w sejmikach, to rodzi się pytanie, w imieniu kogo on działa.
Czy w waszym zawiadomieniu do prokuratury, które złożycie, będzie napisane, że minister Dworczyk popełnił przestępstwo?
Będziemy wnosić o zbadanie tej sprawy. Naszym zdaniem mogą zachodzić znamiona wyczerpujące dwa przestępstwa. Przestępstwo korupcji biernej i czynnej.
Wskażecie w tym dokumencie, w zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, ministra Dworczyka jako osobę podejrzaną o popełnienie przestępstwa?
Wskażemy osoby, które w ten proceder zostały zaangażowane i to będzie od prokuratora zależało. Uważamy, że powinny zostać przesłuchane, mamy dokument pisemny, który...
Panie pośle, przed chwilą wskazał pan ministra Dworczyka jako osobę, która się tym zajmowała, rzucając cień na podejrzenia na tę właśnie osobę. Będzie minister Dworczyk wskazany w waszym zawiadomieniu?
Będą wszystkie osoby, które brały w tym udział.
W tym minister Dworczyk?
W tym minister Dworczyk, przecież to on opublikował ten tekst porozumienia znany opinii publicznej. To on publicznie chwalił się tym, że jest oddelegowany do tego, by przekonywać samorządowców, którzy dostali się z innych list do tego, by przeszli na drugą stronę i teraz należy zbadać, czy ta korzyść majątkowa w postaci wynagrodzenia wicemarszałka oraz korzyść osobista, czyli stanowisko wicemarszałka - czy to może być rozpatrywane w kategoriach popełnienia przestępstwa.
Panie pośle, na Twitterze pana kolega partyjny Paweł Olszewski pisze tak: "Nie powinno się oceniać książki po okładce, ale ta twarz idealnie pasuje do PiS" i wrzuca zdjęcie radnego Kałuży, o którym rozmawiamy. Naprawdę to jest ten poziom, na którym chcecie rozmawiać? Ocenianie ludzi po wyglądzie?
Myślę, że to niepotrzebne emocje, mogę tylko przeprosić za tak emocjonalny wpis. Nie powinno się nic takiego znaleźć i absolutnie myślę, że to trochę poszło za daleko. Emocje nie usprawiedliwiają tego typu ocen.
Zwrócił pan uwagę koledze z partii?
Tak, rozmawialiśmy o tym, że takie emocje nie są potrzebne...
Dlaczego on tego nie zdjął z Twittera panie pośle, skoro rozmawialiście?
Pan redaktor zaprosi, zapyta posła.
Nie, pytam wiceprzewodniczącego PO panie pośle.
Mam nadzieję, że to zostanie usunięte...
Poprosił pan o to?
...to nie jest potrzebne, natomiast ja dostałem kilkaset wiadomości od tego czasu. Wyborcy Koalicji Obywatelskiej pytali co mogą zrobić, ponieważ zostali oszukani. Dlaczego zostali oszukani przez człowieka, który miał pierwsze miejsce na liście, który podpisał się pod programem. Mówił o tym, że przeciwstawia się centralistycznym rządom PiS-u, nie pozwoli, by Nowogrodzka rządziła w województwie śląskim i co zrobił? Zdradził, to jest po prostu twarz zdrajcy i tyle.
Twarz Wojciecha Kałuży to jest twarz zdrajcy? Tak pan mówi.
To jest chyba oczywiste. Jeżeli ktoś oszukał 25 tysięcy wyborców w okręgu rybnickim, był jedynką Koalicji Obywatelskiej, i w tej chwili - bez cienia żenady - za określone stanowisko wicemarszałka przechodzi do ugrupowania, które jest w całkowitej sprzeczności z wartościami, które sobą reprezentował, to jest politycznym oszustem i zdrajcą.
Panie pośle, zaapeluje pan do prezydenta, by zawetował najnowszą nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym? Tę, w której jest mowa o przywróceniu do orzekania sędziów wcześniej wysłanych w stan spoczynku?
Nie będę o nic apelował do prezydenta.
A prezydent powinien podpisać ustawę czy ją zawetować?
Nie wnikam w kompetencje prezydenta, wielokrotnie łamał konstytucję.
Panie pośle, a stanowisko PO w tej sprawie jest jakie? Prezydent powinien podpisać się pod tą ustawą czy nie?
Przede wszystkim stanowisko PO jest takie, że samą tą ustawą nie naprawiono rzeczy fundamentalnych. Nie zabezpieczono Polski przed tym, by dalej toczyła się procedura naruszenia praworządności. Trybunał Konstytucyjny obsadzony jest przez...
Panie pośle, cała PO i Nowoczesna zagłosowały przeciwko tej ustawie...
Przeciwko trybowi legislacyjnemu i przeciwko...
Nie, nie. Głosowanie dotyczyło tej ustawy. Jesteście za albo przeciw. Powiedzieliście, że jesteście przeciw. Jeżeli jest to zła ustawa, to prezydent powinien ją podpisać czy zawetować?
Byliśmy przeciwko tej ustawie, ponieważ ona jest tylko i wyłącznie zasłoną dymną. Nie usuwa konstytucyjnych naruszeń w Trybunale Konstytucyjnym, w Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie usuwa Izby Dyscyplinarnej (Sądu Najwyższego - red.), w której prokuratorzy mają wyrzucać z zawodu sędziów - tych, którzy sprzeciwiają się tej władzy...
Bo ona o tym nie mówi. Mówi o czymś innym. Czy te rozwiązania, które są zawarte w tej ustawie - to wy popieracie czy nie?
Te rozwiązania, które są zawarte w tej ustawie, zostały wprowadzone w życie na mocy postanowienia Trybunału Sprawiedliwości (Unii Europejskiej - red). Sędziowie wrócili do orzekania, ponieważ I Prezes Sądu Najwyższego jest nadal prezesem. I to, czy PiS będzie zapisywał rzeczy, które już się stały, nie ma żadnego znaczenia. Oczekujemy zmian takich, które przywrócą niezależność Krajowej Radzie Sądownictwa, przywrócą konstytucyjną kontrolę w TK i przede wszystkim zagwarantują, że zasada praworządności w Polsce będzie przestrzegana. To, co zrobiono w tej ustawie, absolutnie tego nie zmieni.
Oprac.