Demokraci żądają wyjaśnień od prezydenta USA. Politycznych przeciwników Donalda Trumpa zastanawia fakt, dlaczego do Waszyngtonu przyjechał szef rosyjskiego wywiadu. To jeden z najbardziej zaufanych ludzi Putina. Co ważne, jest objęty amerykańskimi sankcjami.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wideorelacja Pawła Żuchowskiego


Lider Demokratów w Senacie wezwał Biały Dom do ujawnienia, z kim spotkał się szef rosyjskiego wywiadu. Nałożyliśmy sankcje na szefa rosyjskiego wywiadu zagranicznego, a potem administracja Trumpa zaprasza go do walca przez nasze drzwi wejściowe. Jest to skrajne niedopełnienie obowiązków przez prezydenta Trumpa - oświadczył Chuck Schumer nie kryjąc oburzenia.

Wielu komentatorów podkreśla, że administracja powinna wytłumaczyć się z tej wizyty. Jedna z agencji twierdzi, że Siergiej Naryszkin spotkał się z dyrektorem Wywiadu Narodowego USA oraz innymi przedstawicielami amerykańskich służb.

Polityczni przeciwnicy urzędującego prezydenta pytają także o to, gdzie doszło do tych spotkań i czy szef wywiadu Rosji odwiedził ważne strategicznie dla USA placówki. O sprawie poinformował ambasador Rosji w Waszyngtonie Anatolij Antonow. Dyplomata ujawnił, że celem wizyty było omówienie spraw związanych ze "wspólną walką z terroryzmem".