Policjanci z Białegostoku stracili drona wartego 200 tysięcy złotych. Jak dowiedział się reporter RMF FM, szukają tego specjalistycznego urządzenia na Mazowszu od piątku.
Białostoccy funkcjonariusze prowadzili działania operacyjne w okolicach Makowa Mazowieckiego. Wykorzystywali do tego bezzałogowiec obserwacyjny należący do Wydziału Techniki Operacyjnej z podlaskiej komendy wojewódzkiej.
W pewnym momencie stracili kontrolę nad dronem. Rozpoczęto poszukiwania, które trwają już kilkadziesiąt godzin. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to urządzenie nie miało wmontowanego lokalizatora. Źródła RMF FM utrzymują, że znalezienie drona może być bardzo trudne. Maszyna zaginęła w okolicy, w której są lasy, a także bagna.
Pod uwagę brane są dwie wersje zdarzenia. Po pierwsze awaria techniczna sprzętu, ale także nie jest wykluczone, że dron został przejęty za pomocą systemu zwalczającego drony.