"Środki unijne z polityki spójności dla województwa lubelskiego są zagrożone" - twierdzi europoseł PSL Krzysztof Hetman. Jego zdaniem podpisujący z Urzędem Marszałkowskim umowy, mogą potem nie dostać zwrotu pieniędzy.
Krzysztof Hetman zaprezentował pismo Małgorzaty Jarosińskiej-Jedynak, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej z 28 lutego 2023 r. przekazane do wiadomości wszystkich marszałków województw w Polsce. Czytamy w nim, że polski rząd nie zrealizował warunku dotyczącego stosowania Karty Praw Podstawowych, co jest tożsame z tym, że Komisja Europejska nie może wyrazić zgody na uruchomienie wypłat z polityki spójności dla Polski.
Europoseł Hetman uważa, że beneficjenci są w ogromnym niebezpieczeństwie.
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, że przedsiębiorca ubiega się o dofinansowanie z pieniędzy, którymi zarządza Urząd Marszałkowski. Staje do konkursu, zostaje wybrany do realizacji jego projekt. Podpisywana jest z nim umowa. Przedsiębiorca musi najpierw sfinansować to, co realizuje, przedstawiając harmonogram płatności w ramach, którego później zwracane są mu koszty. Nie znam żadnego przedsiębiorcy, który robiłby to z zasobów własnych - dodaje Hetman.
Zdaniem europosła i przedsiębiorcy, i samorządowcy będą posiłkować się kredytami, których nie będą mieli z czego spłacać, ponieważ Urząd Marszałkowski nie mając pieniędzy, nie wypłaci refundacji.
W tym samym piśmie pani minister potwierdza, że Komisja Europejska potwierdziła spełnienie 16 z 20 warunków podstawowych i wymienia, których warunków strona polska nie spełnia według Komisji Europejskiej. Bez tego, rozumiem, nie będzie unijnych pieniędzy z funduszu spójności - mówi Hetman.
Pieniądze unijne są pewne tak jak to, że kiedyś pan poseł Hetman i ja zejdziemy z tego świata, bo taka jest kolej losów - ripostuje marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. Zaznacza, że pismo Małgorzaty Jarosińskiej-Jedynak zostało napisane w lutym i mowa w nim o tym, że negocjacje wciąż trwają. Ja nie widzę tu najmniejszych problemów z tym, że tych pieniędzy nie będzie. Przypomnę, że dzisiaj podpisaliśmy umowę na fundusz powierniczy między Lubelską Agencją Wspierania Przedsiębiorczości a Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Ta umowa mówi o tym, że będziemy udzielać pożyczek niskooprocentowanych beneficjentom - małym i średnim przedsiębiorcom - podkreślił marszałek.
Dodał, że wczoraj władze województwa dostały maila z gratulacjami od Angeli Martinez Sarasoli, która jest opiekunką województwa lubelskiego z ramienia Europejskiego Funduszu Regionalnego. Marszałek zapewnia, że zaliczki płyną do Polski i z nich będą refundowane pierwsze projekty.