15 minut tygodniowo - tylko tyle przeciętnie polski ojciec rozmawia z dzieckiem. Wynika to z najnowszego raportu „O zdrowiu i zachowaniach zdrowotnych młodzieży szkolnej w Polsce”, z którego dowiadujemy się również, że co piąty nastolatek nie je śniadania i kolacji z rodzicami, a im dzieci są starsze, tym mniej czasu spędzają z rodziną. Będąc w domu siedzą głównie przy komputerze, używają tabletu lub rozmawiają przez telefon komórkowy.

REKLAMA

To bardzo smutne rezultaty badań ankietowych, potwierdzające często ostatnio powtarzaną opinie o atomizacji polskich rodzin. Z jednej strony zwiększa się liczba rozwodów i separacji, z drugiej nawet te, które zgodnie żyją pod jednym dachem zachowują się wobec siebie coraz bardziej obojętnie.

Od zarania dziejów nastolatki zawsze sprzeciwiały się rodzicom i w ogóle osobom starszym, ale lepszy już oparty na jakichś podstawach aksjologicznych (choćby i marnych) bunt, aniżeli całkowita obojętność oraz brak wspólnego języka.

Podobnie jest na całym świecie, pedagodzy, socjologowie i nauczyciele, a przede wszystkim rodzice w wielu krajach - zwłaszcza wysoko rozwiniętych, w których technokracja oraz alienacja zastąpiły naturalne więzi międzyludzkie - mają więc poważny problem. Czy zdołają go skutecznie rozwiązać dla dobra własnego, swoich dzieci i przyszłych pokoleń?