Szczytno na południu Mazur było w sobotę bohaterem cyklu Twoje Miasto w Faktach RMF FM. To dzięki Waszym głosom nasz żółto-niebieski wóz satelitarny odwiedził to 27-tysięczne miasto.
Historia Szczytna sięga połowy XIV wieku, kiedy to w miejscu dawnego grodziska Galindów zbudowany został obóz warowny, nazwany na cześć komtura elbląskiego Ortulfburgiem. W latach 1370-1390 na jego miejscu Krzyżacy wznieśli murowany zamek, którego ruiny są teraz jednym z zabytków miasta.
Szczytno pochwalić się może wieloma zabytkami. Oprócz wymienionych ruin zamku krzyżackiego są to m.in. ratusz miejski z Muzeum Mazurskim, barokowy kościół ewangelicko-augsburski z 1718 roku, średniowieczna pompa ssąca, chata mazurska i budynki Wyższej Szkoły Policji z XIX wieku. Turyści na pewno nie ominą także takich atrakcji Szczytna jak oznaczone miejsce południka 21°E, grób i pomnik Krzysztofa Klenczona, pomnik Henryka Sienkiewicza w symbolicznym miejscu tragedii Juranda i Danusi z Krzyżaków czy punkt widokowy w 46-metrowej wieży ratusza.
Współczesne Szczytno znane jest w całej Polsce z funkcjonującej tu Wyższej Szkoły Policji. Sławy miastu przynoszą także jego mieszkańcy. Do najbardziej znanych obywateli Szczytna należał na pewno satyryk, felietonista, tekściarz, poeta, piosenkarz, gitarzysta i kompozytor Krzysztof Daukszewicz, który w połowie lat 70. ubiegłego wieku pełnił funkcję dyrektora miejscowego Domu Kultury, czy utalentowany młody lekkoatleta Konrad Bukowiecki - mistrz świata juniorów w pchnięciu kulą.
Ruszamy szlakiem Pofajdoków
W Szczytnie obowiązkowym miejscem spacerów jest szlak Pofajdoków. Nazwę taką nosi trzynaście niewielkich figurek, tzw. Pofajdoków, umieszczonych w różnych punktach Szczytna. Dla pełnej jasności dodać trzeba, że pofajdokiem nazywano na Warmii i Mazurach młodego, trochę roztrzepanego chłopaka, skorego do żartów, ale i do pomocy innym. W Szczytnie pofajdoki przedstawiają m.in. więźnia, drwala, fotografa, rycerza. Na zmęczonych spacerowaniem czeka ławeczka on-line. Zasiądziemy na niej w towarzystwie dwóch Pofajdoków - urwisów z aparatami fotograficznymi, a dzięki kamerze skierowanej na ławeczkę pozdrowimy z niej przez internet cały świat. Widok na ławeczkę znajdziemy na stronie http://lawka.e-szczytno.eu. Kolejnego Pofajdoka złapiemy na gorącym uczynku, gdy wspina się po murze z workiem na plecach w pobliżu budynku jednego z banków. Na trasie naszej wędrówki spotkamy jeszcze znachora, strażaka, biznesmena, obieżyświata, ornitologa, a przy bramie Wyższej Szkoły Policji zasalutuje nam Pofajdok-policjant.
Policjanci ze Szczytna
Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie jest uczelnią kształcącą studentów na kierunkach Bezpieczeństwo wewnętrzne, Kryminologia oraz Administracja. Jej początki sięgają 1954 roku, kiedy to w przejętych od wojska budynkach powstała Szkoła Oficerska Milicji Obywatelskiej. W chwili rozpoczęcia swojej działalności zatrudnionych było blisko 60 oficerów i ponad 10 podoficerów. W związku z ciągłymi problemami kadrowymi, do 1958 roku szkoła funkcjonowała pod nazwą Ośrodek Szkolenia Milicji Obywatelskiej. Od 1972 roku nazwę zmieniano jeszcze trzykrotnie. Najpierw na Wyższą Szkołę Oficerską Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, potem na Wydział Porządku Publicznego Akademii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, by w 1990 roku zmienić ją na Wyższą Szkołę Policji. W 2014 roku Szkoła obchodziła 60-lecie swojego istnienia. Obecnie w szczycieńskiej Uczelni pracuje ponad 600 osób.
Wróćmy na jeziora
Ten tytuł powinien od razu skojarzyć się z Krzysztofem Klenczonem. Wybitny muzyk urodził się w Pułtusku, w 1942 roku, później z rodzicami przeprowadził się do Szczytna. Wiele miejsc w Szczytnie świadczy o tym, że dzieciństwo i młodość lider legendarnych Czerwonych Gitar spędził właśnie tutaj - przed domem kultury stoi jego pomnik, park i aleja w centrum miasta noszą jego imię, a w Muzeum Mazurskim można obejrzeć fotografie i płyty Krzysztofa. Miejscem, które najczęściej odwiedzają jego fani, jest grób artysty.
Pierwszy sukces na polskiej scenie bigbitowej odniósł Krzysztof Klenczon w roku 1962 na I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie, gdzie w duecie z Karolem Warginem zaśpiewał "Małego misia" i został jednym z laureatów. W latach 1962-1964 był gitarzystą Niebiesko-Czarnych, z którymi w roku 1963 wystąpił w paryskiej "Olympii". Był liderem takich zespołów jak: Pięciolinie (1964), Czerwone Gitary (1965-1970) i Trzy Korony (1970-1972).
Jest autorem wielu znanych przebojów Czerwonych Gitar: "Taka jak ty", "Historia jednej znajomości", "Nikt na świecie nie wie", "Biały krzyż", "Wróćmy na jeziora", "Gdy kiedyś znów zawołam cię", "Kwiaty we włosach", "Powiedz stary gdzieś ty był", "Jesień idzie przez park" oraz Trzech Koron: "10 w skali Beauforta", "Port", "Czyjaś dziewczyna", "Natalie-piękniejszy świat".
27 lutego 1981 roku, wracając samochodem z koncertu charytatywnego w klubie Milford (USA) został ranny w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę. Zmarł 7 kwietnia 1981 w szpitalu św. Józefa w Chicago. Urnę z prochami artysty złożono 25 lipca 1981 na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Mazurskiej w Szczytnie. Dla uczczenia jego pamięci podczas Dni i Nocy Szczytna, główny koncert nosi imię Krzysztofa Klenczona. Artysta był także zapalonym żeglarzem i w jego repertuarze nie mogło zabraknąć utworu związanego z mazurskimi jeziorami.
(j.)