Po ponad 3 miesiącach przerwy do gry wraca dziś piłkarska 2 liga. Nowy rok na tym poziomie rozgrywkowym otworzy piątkowy mecz Podbeskidzia Bielsko-Białej z Polonią Bytom. Oba kluby mają bogatą historię gry w Ekstraklasie. Dziś bliżej awansu do 1 Ligi jest Polonia, która w tabeli jest trzecia za Pogonią Grodzisk Mazowiecki i Wieczystą Kraków. "Dla nas brak awansu do 1 Ligi nie będzie tragedią. Wiadomo, że kibice chcą awansu, bo gra im w uszach muzyka wyższych lig. My też chcemy awansować i robimy wszystko, by to zrobić. A jeżeli ktoś powie, że nie chcemy, to niech przyjdzie w środę na jednostkę kształtującą i zobaczy, jak chcemy" - podkreśla w rozmowie z RMF FM trener Polonii Bytom Łukasz Tomczyk, z którym nie tylko o jego zespole, ale też dążeniu do marzenia, jakim było zostanie trenerem rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
O Polonii Bytom dużo mówiło się w rundzie jesiennej. Wszystko dlatego, że klub zanotował nieprawdopodobną serię 12 zwycięstw z rzędu.
Trener Polonii, kiedy dziś patrzy na tę serię, podkreśla, że była ona nienormalna.
W piłce zwykle jest tak, że szybciej przyjdzie jakiś mecz, który przegrasz pechowo i dostaniesz jakiegoś gonga. Wygranie 12 meczów z rzędu jest nienormalne. Każdy też dobrze wie, że jak wygrywasz 5. czy 6. mecz, to coraz turniej jest zmotywować zespół i siebie. Trudno jest wtedy dodawać nowe rzeczy i być takim głodnym wygranej. Inaczej jest, jak przegrywasz 2 czy 3 mecze i masz nóż na gardle - mówi Łukasz Tomczyk.
Polonia obecnie zajmuje 3. miejsce w tabeli 2 Ligi. Do drugiego miejsca, które daje bezpośredni awans do 1 Ligi i zajmującej je Wieczystej Kraków traci 4 punkty.
Jak zaznacza szkoleniowiec Polonii Łukasz Tomczyk druga część sezonu będzie trudniejsza, bo zespoły takie jak Podbeskidzie, z którym Polonia zmierzy się w piątek, czy Zagłębie Sosnowiec będą mocniej naciskać.
One na pewno będą walczyć o to, by awansować. My więc musimy dobrze rozpocząć sezon, ale dla nas najważniejszy zawsze będzie kolejny mecz. Nie wybiegamy do przodu - mówi Tomczyk i dodaje, że dla jego zespołu brak awansu nie będzie tragedią.
Wiadomo, że kibice chcą awansu, bo gra im w uszach muzyka wyższych lig. My też chcemy awansować i robimy wszystko, by to zrobić. A jeżeli ktoś powie, że nie chcemy, to niech przyjdzie w środę na jednostkę kształtującą i zobaczy jak chcemy - mówił trener Polonii.
By walczyć o awans, zespół z Bytomia zimą sprowadził m.in.: Jakuba Araka - doświadczonego napastnika, który ostatnio występował w GKS-ie Katowice.
Uważam, że to jest zawodnik, który dużo nam pomoże. Jest dobrze nastawiony i jest ciągle głodny sukcesu. Myślę, że też sporo doda drużynie swoim doświadczeniem. Szatni potrzeba też takiego strzału, by pokazać, że o coś walczysz - wyjaśnia Łukasz Tomczyk.
Łukasz Tomczyk urodził się w 1988 roku. Jest kolejnym trenerem młodego pokolenia, który prowadzi klub na szczeblu centralnym, nie mając wcześniej doświadczania piłkarskiego.
Niełatwo było jednak dojść w to miejsce. Trener Polonii kilka lat spędził w domu dziecka i jak sam przyznaje był bardzo zdeterminowany, by zostać trenerem, bo piłka była jego pasją.
Ja się uczę, żeby widzieć tę swoją drogę i sobie za nią przyklasnąć. Cała droga, jaką przeszedłem i to ile osiągnąłem nie będąc byłym piłkarzem, ile poświęciłem, jak byłem zdeterminowany, to może być dla kogoś inspiracją. Ja zawsze jednak będę chciał być postrzegany za to, jaką pracę teraz wykonuję, a nie za to skąd wyszedłem - podkreśla Łukasz Tomczyk.
Obecny szkoleniowiec Polonii, by mieć pieniądze na życie i opłacenie kursów i szkolenie się w trenerskim fachu, imał się różnych zajęć. Pracował m.in.: na budowie.
Zajmowałem się jakimiś rzeczami organizacyjnymi, bo nie miałem fachu. Pracowałem też w innych miejscach. Wyjeżdżałem też za granicę na zbiory. Zawsze jednak szukałem też miejsca na dokształcenie się ze sportu. Czytałem książki z tym związane. Trudno było to wszystko łączyć. Nie byłem też na pewno w tych pracach tak zaangażowany jak tutaj. W pewnym momencie musiałem się też mocniej skupić na celu, jakim było zostanie trenerem. Musiałem wtedy uświadomić sobie, że zarobisz mniej i na studiach będzie ci brakowało na coś, ale idź tylko w to - mówi Łukasz Tomczyk, który dodaje, że obecnie jest tak samo mocno skupiony na pracy w Polonii Bytom, mimo pojawiających się ofert pracy w roli asystenta w wyższych ligach.
Ja lubię to miejsce i chcę tutaj wygrywać - podkreśla z uśmiechem i pełnym przekonaniem w głosie Łukasz Tomczyk.