Piłkarze Rakowa Częstochowa odnieśli pierwsze w historii zwycięstwo w fazie grupowej Ligi Europy. Mistrzowie Polski pokonali na wyjeździe austriacki Sturm Graz 1:0 (0:0) i wciąż mają szansę, by wiosną nadal grać w europejskich pucharach.

REKLAMA

Był to mecz 5. kolejki grupy D Ligi Europy. Zwycięską bramkę dla Rakowa w 81. minucie spotkania zdobył John Yeboah.

GOOOOOOL DLA RAKOWA!!! Jean Carlos poszed do koca i Yeboah pakuje pik do bramki. Jeszcze jeden, jeszcze jeden pic.twitter.com/LH4xaTI2Z7

viaplaysportplNovember 30, 2023

W czterech wcześniejszych meczach w LE Raków zgromadził tylko punkt i aby wciąż mieć szansę na grę w fazie pucharowej potrzebował w czwartek zwycięstwa. Podopieczni trenera Dariusza Szwargi cel osiągnęli i zanotowali pierwszą w historii częstochowskiego klubu wygraną w zasadniczej części europejskich rozgrywek.

Pierwszą groźną akcję stworzył Sturm. Już w ósmej minucie strzał występującego w jego barwach Szymona Włodarczyka obronił bośniacki bramkarz Rakowa Vladan Kovacevic.

Goście powinni byli objąć prowadzenie w 15. minucie, ale Chorwat Ante Crnac w dogodnej okazji uderzył obok słupka. Natomiast pięć minut później sytuację sam na sam zmarnował Marcin Cebula.

W drugiej połowie znów do głosu doszła austriacka ekipa. W 66. minucie świetną paradą popisał się Kovacevic broniąc strzał z siedmiu metrów Alexandra Prassa. W 74. natomiast nie dał się pokonać Manpritowi Sarkarii.

W 75. minucie Szwarga wprowadził do gry aż czterech nowych piłkarzy. Intuicja nie zawiodła 33-letniego szkoleniowca. Jednym ze zmienników był John Yeboah i to właśnie Ekwadorczyk sześć minut później zdobył zwycięską bramkę. Yeboah doskonale wykorzystał dobre dogranie spod linii końcowej Brazylijczyka Jeana Carlosa.

W drugim meczu grupy D Atalanta Bergamo zremisowała u siebie ze Sportingiem Lizbona 1:1. To oznacza, że obie te drużyny będą wiosną kontynuowały grę w fazie pucharowej Ligi Europy.

Raków natomiast za dwa tygodnie stoczy ze Sturmem korespondencyjny pojedynek o trzecie miejsce w tabeli, premiowane grą w 1/16 finału Ligi Konferencji. Obecnie obie ekipy mają tyle samo punktów, ale wyżej notowany jest Sturm, który ma lepszy bilans bramek o jednego gola. 14 grudnia Raków w Sosnowcu podejmie Atalantę, a Sturm na wyjeździe zagra ze Sportingiem.

Sturm Graz - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)

Bramka: John Yeboah (81).

Żółte kartki: Sturm - Manprit Sarkaria, David Affengruber; Raków - Fran Tudor, Srđan Plavsic.

Sędzia: Filip Glova (Słowacja).

Sturm: Kjell Scherpen - Jusuf Gazibegovic (87. Max Johnston), David Affengruber, Aleksandar Borkovic (72. Stefan Hierlaender), David Schnegg - Tomi Horvat (72. Otar Kiteiszwili), Jon Gorenc Stankovic, Dimitri Lavalee, Alexander Prass (87. Leon Grgic) - Manprit Sarkaria, Szymon Włodarczyk (61. William Boeving).

Raków: Vladan Kovacevic - Fran Tudor, Adnan Kovacevic (75. Ben Lederman), Milan Rundic - Deian Sorescu (90. Srdan Plavsic), Gustav Berggren, Władysław Koczerhin, Marcin Cebula (75. John Yeboah), Bartosz Nowak (75. Sonny Kittel), Jean Carlos - Ante Crnac (75. Fabian Piasecki).