Piłkarze Legii Warszawa zremisowali u siebie 2:2 z Wartą Poznań w ostatnim sobotnim meczu 16. kolejki ekstraklasy.

REKLAMA

Goście szybko wyszli na prowadzenie. W siódmej minucie Tomas Prikryl znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Kacper Tobiasz obronił jego pierwszy strzał, ale przy dobitce był bez szans. Pięć minut później Josue wykonał rzut rożny, jednak strzał głową Tomasa Pekharta okazał się niecelny.

Sędzia przerwał mecz, gdy na trybunie północnej stadionu Legii - obchodzącej 50-lecie "Żylecie", kibice odpalili fajerwerki. Efektowny pokaz środków pirotechnicznych trwał około dwóch minut, ale dym nad boiskiem unosił się znacznie dłużej. Później kibice wywiesili ogromną flagę z napisem "Żyleta jest zawsze z wami". Wokół niej rozpalono czerwone race. Na trybunach było ciekawiej niż na boisku.

Zobacz również:

W 40. min z 11 metrów na 2:0 podwyższył Marton Eppel, choć Tobiasz wyczuł róg, w który strzelił. Arbiter po analizie VAR podyktował rzut karny dla Warty za faul, który miał miejsce chwilę wcześniej.

Pierwsza połowa została przedłużona aż o 10 minut. W doliczonym czasie kibice zorganizowali trzeci pokaz środków pirotechnicznych.

Pod koniec pierwszej połowy kontaktową bramkę z rzutu karnego zdobył Josue. Do przerwy było 1:2.

Na początku drugiej połowy wprowadzony z ławki Gil Dias z bliska strzelił w bramkarza Warty.

W 61. minucie Bartosz Kapustka zmienił Juergena Elitima i na boisku pojawił się pierwszy raz od 6 sierpnia. Pomocnik asystował przy golu Ernesta Muciego w 63. min.

W 79. min Marc Gual z kilku metrów strzelił na bramkę, ale trafił wprost w Lisa. Po chwili hiszpański napastnik otrzymał podanie od Ernesta Muciego, lecz posłał piłkę obok słupka. Bardzo aktywny w drugiej połowie Gual w 89. min trafił w boczną siatkę.

W doliczonym do drugiej połowy czasie obrońca Warty Dawid Szymonowicz główkował po rzucie rożnym, ale nie skierował piłki w światło bramki.

Legia Warszawa do czterech przedłużyła niechlubna serię ligowych meczów bez zwycięstwa na własnym stadionie (dwa remisy, dwie porażki). Legionistom ostatni raz tak długa przerwa w wygrywaniu przed własną publicznością przydarzyła się jesienią 2021 roku, kiedy przegrali cztery mecze ligowe z rzędu.

Legia Warszawa - Warta Poznań 2:2 (1:2)

Bramki: 0:1 Tomas Prikryl (7), 0:2 Marton Eppel (40-karny), 1:2 Josue (45+5-karny), 2:2 Ernest Muci (63).

Żółta kartka - Legia Warszawa: Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Josue, Bartosz Slisz, Jurgen Celhaka. Warta Poznań: Jakub Bartkowski, Stefan Savic, Adrian Lis.

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk). Widzów: 25656.

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek, Bartosz Slisz (83. Jurgen Celhaka), Juergen Elitim (61. Bartosz Kapustka), Patryk Kun (46. Gil Dias) - Josue (84. Igor Strzałek), Tomas Pekhart (60. Marc Gual), Ernest Muci.

Warta Poznań: Adrian Lis - Dimitrios Stavropoulos (54. Wiktor Pleśnierowicz), Dawid Szymonowicz, Bogdan Tiru - Jakub Bartkowski (75. Jakub Kiełb), Maciej Żurawski (65. Miguel Mariz Luis), Mateusz Kupczak, Konrad Matuszewski - Tomas Prikryl (65. Dario Vizinger), Marton Eppel (75. Stefan Savic), Kajetan Szmyt.