Wbrew doniesieniom hiszpańskim mediów prezes tamtejszej federacji piłkarskiej nie podał się do dymisji na zwołanym na dziś nadzwyczajnym posiedzeniu związku. Powodem takiej decyzji miało być jego niewłaściwie zachowanie, a także pocałowanie w usta piłkarki Jennifer Hermoso w czasie ceremonii medalowej. "Nie zamierzam rezygnować. Będę walczyć do końca" – przyznał w płomiennym przemówieniu Luis Rubiales, który dostał jeszcze owację na stojąco.
Przemówienie prezesa Rubialesa trwało kilkadziesiąt minut. Wyjaśniał w nim, że zapytał Hermoso, czy może dać jej "buziaczka". Ta miała się zgodzić. Dodał też, że trwa na niego nagonka i polowanie. Podkreślił, że nie ma zamiaru się jej poddać i nie zrezygnuje ze stanowiska.