Argentyna długo męczyła się z Ekwadorem, ale Leo Messi załatwił sprawę. Trafił z rzutu wolnego w 78. minucie. Mistrzowie świata wygrali w Buenos Aires 1:0 na inaugurację eliminacji mundialu 2026.
36-letni gwiazdor po raz kolejny uratował "Albicelestes" przed wpadką, a za taką byłby uznany remis. Światowe media po raz kolejny miały okazję napisać o "magicznym dotknięciu piłki" przez Messiego.
Kapitan mistrzów globu nie ma wątpliwości, że już pierwszy mecz pokazał, jak trudne czekają Argentyńczyków kwalifikacje.
Bardzo trudny mecz, szalenie fizyczny. W końcówce byłem już bardzo zmęczony, dlatego zszedłem z boiska. Jednocześnie bardzo cenny triumf, który pozwala udanie rozpocząć nową drogę. Już to spotkanie pokazało, jak trudne zadania przed nami. Wszyscy będą chcieli wygrać z Argentyną, wygrać z mistrzem świata - powiedział Messi, który latem przeniósł się z Paris Saint-Germain do Interu Miami.