"Pele to historii światowej piłki nożnej. To jeden z najmłodszych zawodników, który strzelał gole w mistrzostwach świata i je wygrał. To coś wyjątkowego" - powiedział były reprezentant Polski Włodzimierz Lubański. „Sama świadomość, że gra się przeciwko Pelemu była czymś fantastycznym” – mówił.
Słynny brazylijski piłkarz zmarł w szpitalu w Sao Paulo, gdzie przebywał od blisko miesiąca. Miał 82 lata. Przyczyną śmierci była niewydolność wielonarządowa wynikająca z nowotworu jelita.
Pele jest trzykrotnym mistrzem świata. Z reprezentacją Brazylii wygrał mundial w Szwecji (1958), Chile (1962) i Meksyku (1970). Gdy pierwszy raz wzniósł Puchar Świata miał 17 lat i 249 dni. W 1958 roku "Canarinhos" w finale pokonali Szwecję 5:2.
Jego historia to historia futbolu. Jeszcze długo będziemy o nim mówić. W tym czasie, kiedy grał, był absolutnie najlepszym piłkarzem świata. Dzisiaj są Messi, Mbappe czy inni wybitni zawodnicy. W czasie, gdy ja zaczynałem karierę, miałem szczęście, że takich piłkarzy jak Pele od czasu do czasu mogłem podglądać. Było to jednak dosyć rzadkie, bo informacje czerpaliśmy głównie z prasy albo radia. Wówczas było mało telewizyjnych przekazów - przypomniał były piłkarz.
Lubański zagrał przeciwko Pelemu 8 czerwca 1966 roku. Reprezentacja Polski przegrała mecz towarzyski z Brazylią 1:2. W pierwszej połowie bramki zdobyli Silva i Garrincha, a w 57. minucie honorowego gola dla biało-czerwonych strzelił Jan Liberda. Spotkanie rozegrano na stadionie Maracana w Rio de Janeiro.
To wyjątkowa historia w mojej karierze sportowej, dlatego że jako 19-latek miałem okazję zagrać na boisku przeciwko takiemu piłkarzowi, jak Pele. Oczywiście obok niego byli jeszcze inni znakomici gracze. Wtedy Brazylia była najlepszą drużyną świata. Spotkanie z tym zawodnikiem na boisku to było wielkie przeżycie. Momentami bardziej przyglądałem się temu, co on robi niż sam uczestniczyłem w grze. Tak po prostu było. Graliśmy w obecności 180 tysięcy widzów, a stadion nie był do końca wypełniony. Sama świadomość, że gra się przeciwko Pelemu była czymś fantastycznym - przypomniał.
Lubański nie chciał określić, czy Pele był najlepszym piłkarzem w historii.
Trudno porównywać różne generacje, to nie ma sensu. Wydaje mi się, że wtedy, gdy grał Pele, był on absolutnie najlepszym piłkarzem świata. On stworzył coś, o czym mówimy do dziś. Był inspiracją, dawał napęd młodym ludziom, którzy próbowali osiągnąć podobny poziom - ocenił.
Obserwowałem Pelego, jego ruchy, przyjęcia piłki, uderzenia i starałem się je naśladować - podkreślił Lubański.
Legendarnego brazylijskiego piłkarza pożegnał również Robert Lewandowski. "Niebo ma nową gwiazdę, piłkarski świat stracił bohatera" - napisał.
"Spoczywaj w pokoju Mistrzu" - dodał polski napastnik.
Pele z 77 golami do dziś jest najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Brazylii.