Legia Warszawa opublikowała nagranie, pokazujące skandaliczne sceny po ubiegłotygodniowym meczu z AZ Alkmaar. Na filmie widać, jak służby odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa szarpią prezesa klubu Dariusza Mioduskiego.
Po przegranym z AZ Alkmaar 0:1 spotkaniu 2. kolejki grupy E Ligi Konferencji piłkarze Legii Warszawa mieli być przetrzymywani na stadionie; zabroniono im również wchodzenia do autokaru. Tłumaczono to faktem, że trzeba przeczekać moment, aż obiekt opuszczą kibice. Sytuacja była niezwykle napięta, a holenderska policja aresztowała piłkarzy stołecznej drużyny - Serba Radovana Pankova i Portugalczyka Josue.
Na terenie obiektu klubowego doszło chwilę wcześniej do przepychanek, w efekcie czego naruszono nietykalność cielesną kilku członków polskiej ekipy. Jak widać na nagraniach z nocnych zajść, właściciel i prezes Legii Dariusz Mioduski był mocno szarpany i popychany przez funkcjonariuszy.
Drużyna bez aresztowanych piłkarzy wróciła do Polski w piątek około południa, a Serb i Portugalczyk pojawili się w Warszawie dopiero wieczorem.
Dzisiaj Legia opublikowała kulisy meczu. Na 30-minutowym nagraniu widać z nowej perspektywy, jak Mioduski jest szarpany przez służby odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa. "Relacje świadków i nagrania z pierwszej ręki" - napisał klub na Facebooku. Nagranie nazwano: "Ksenofobia, dyskryminacja i agresja wobec Polaków przez Holendrów".