Gwiazdor światowego futbolu Kylian Mbappe może stracić opaskę kapitana reprezentacji Francji - donoszą paryskie media. Według nich "zdegradowanie" sławnego napastnika Realu Madryt coraz poważniej rozważa selekcjoner Didiers Deschamps.
Według wielu francuskich mediów, selekcjoner Didier Deschamps coraz silniej rozważa odebranie Kylianowi Mbappe opaski kapitana Trójkolorowych. Powodów jest wiele.
Paryscy obserwatorzy przypominają, że zawodnik nie chciał grać w ubiegłym miesiącu w dwóch meczach rozegranych przez reprezentację Francji, bo miał leczyć kontuzję. Problem polega na tym, że w czasie kiedy jego koledzy z drużyny Trójkolorowych pocili się na boisku, Mbappe - zamiast się leczyć - postanowił polecieć prywatnym samolotem do Sztokholmu, gdzie był zaproszony na imprezę w jednym z nocnych klubów. Komentatorzy nie mają wątpliwości, że zdenerwowało to selekcjonera oraz innych piłkarzy z reprezentacji Francji, a także wielu kibiców.
Do tego okazało się, że był to dopiero początek problemów, bo w Sztokholmie na policję zgłosiła się następnie kobieta, która - według szwedzkich mediów - oskarżyła Kyliana Mbappe o gwałt. Wszczęto postępowanie. Specjaliści zauważają, że od tego czasu sławny napastnik mniej błyszczy na boisku.
Didier Deschamps zapowiada, że będzie rozmawiał z Mbappe i zapyta go, czy pragnie pozostać kapitanem Trójkolorowych.
Wielu komentatorów sugeruje jednak, że to raczej sam selekcjoner chce pozbawić napastnika Realu Madryt opaski kapitana, choć ubiera to w ładne słowa. Tym bardziej że nieoficjalnie mówi się, że atmosfera we francuskiej kadrze jest ostatnio lepsza bez Kyliana Mbappe. Media cytują anonimowo niektórych piłkarzy, którzy w ogóle nie chcą, by 25-letni gwiazdor wrócił do reprezentacji.