Polski Związek Piłki Nożnej zabrał głos w sprawie zamieszania wokół Fernando Santosa. "Ze strony selekcjonera nie było żadnych sygnałów odnośnie zmiany jego planów zawodowych" - czytamy w komunikacie. To odpowiedź na poranne, sensacyjne wieści, które napłynęły z Arabii Saudyjskiej.
Poranne wieści postawiły na nogi wszystkich kibiców i dziennikarzy w Polsce.
Wszystko zaczęło się od wpisu na anonimowym, choć bardzo popularnym koncie na Twitterze zajmującym się arabską piłką.
Według tych rewelacji, Fernando Santos jeszcze dziś lub jutro miałby podpisać kontrakt z Al-Shabab, czwartym zespołem poprzedniego sezonu Saudi Pro League. Warunki współpracy miały zostać ustalone, a więc do finalizacji operacji brakuje jedynie podpisu.