Po emocjonującym spotkaniu 20. kolejki Cracovia zremisowała 3-3 z prowadzącym w Ekstraklasie Lechem Poznań. Gospodarze uratowali remis w doliczonym czasie gry.
Lech stracił punkty w Krakowie, ale pozostaje liderem rozgrywek. Druga w tabeli Pogoń zbliżyła się jednak do "Kolejorza" na dwa punkty.
Cracovia zadała w niedzielnym meczu pierwszy i ostatni cios. "Pasy" prowadziły od 18. minuty, gdy gola strzelił Michał Rakoczy.
Lech wyrównał w pierwszej połowie, a w drugiej zdobył dwie kolejne bramki i prowadził już 3-1.
Finisz podopiecznych Jacka Zielińskiego był jednak rewelacyjny. Najpierw Jakub Myszor, a w doliczonym czasie efektowną główką Filip Balaj ucieszyli kibiców bramkami, a Cracovia wywalczyła remis.