Ani jeden z piłkarzy, który zagrał w ostatnim meczu Arisu Limassol w eliminacjach Ligi Mistrzów, nie może pochwalić się cypryjskim paszportem! Tak wyglądała meczowa kadra mistrza Cypru w ostatnim meczu z BATE Borysów. Aris będzie dziś wieczorem rywalem Rakowa Częstochowa w trzeciej rundzie eliminacji rozgrywek (początek meczu o godzinie 20:00). Co ciekawe – w cypryjskiej kadrze jest dwóch Polaków. Jeden z nich wpisał się w ostatnim dwumeczu na listę strzelców!
Po wyeliminowaniu w ubiegłym tygodniu Karabachu Agdam Raków jest już pewny pierwszego w historii występu w fazie grupowej europejskich pucharów. Gdyby przegrał dwumecz z Arisem, trafi do ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy, a gdyby i w niej nie dał rady zwyciężyć, zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji.
Raków ma jednak zamiar walczyć do końca o LM, dlatego dziś chce pokonać Aris.
To będzie zupełnie inny rywal niż Karabach, bazujący bardziej na fazach przejściowych, na grze bezpośredniej, na graniu za linię obrony, mający szybkich skrzydłowych, intensywnych graczy z przodu. Myślę, że skala trudności będzie podobna, ale samo spotkanie będzie zupełnie inne - ocenił szkoleniowiec Rakowa Dawid Szwarga.
W zespole Arisu występuje dwóch Polaków. To Karol Struski i Mariusz Stępiński. Ten ostatni dwa razy błysnął w poprzednim meczu Arisu z BATE Borysów, kiedy to w obu meczach wpisał się na listę strzelców. Aris dwa razy wysoko pokonał BATE. Teraz przyleciał do Polski - miejmy nadzieję - nie w roli faworyta.
Rewanże wszystkich par zaplanowano na wtorek, 15 sierpnia. Aby awansować do fazy grupowej Champions League, trzeba będzie jeszcze odnieść zwycięstwo w kolejnej, czwartej rundzie eliminacji!