Podział punktów w Zabrzu. Górnik zremisował 1-1 z Rakowem Częstochowa w meczu 22. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Zabrzanie szybko objęli prowadzenie. W 4. min przejęli piłkę w środkowej strefie boiska. Będący przed polem karnym z piłką Krzysztof Kubica prawdopodobnie chciał wypuścić piłkę przed siebie, ale trafiła ona Piotra Krawczyka. Ten ostatni bez problemów umieścił ją w siatce.
Trener Rakowa Marek Papszun szybko musiał dokonać zmiany w swoim zespole. Już w 6. min wbiegł na murawę rezerwowy Wiktor Długosz, a opuścił ją - ze względów zdrowotnych - Bogdan Racovitan. Jednak Długosz nie dotrwał do końca spotkania. Ze względu na kontuzję w doliczonym czasie gry pierwszej połowy został zmieniony przez Mateusza Wdowiaka.
Częstochowianie przejęli inicjatywę i pięć minut później mieli pierwszą świetną okazję do wyrównania. Tylko dzięki ofiarnej obronie Przemysława Wiśniewskiego, po strzale Vladislavsa Gutkovskisa nie było 1-1.
Górnik próbował podwyższyć prowadzenie wyprowadzając kontry. W 20. min Vladan Kovacevic musiał wybiec daleko poza pole karne, aby jedna z nich nie zakończyła się zdobyciem drugiej bramki przez zabrzan.