Edwin van der Sar wraca do zdrowia. Były znakomity bramkarz sam przekazał optymistyczne wiadomości, informując, że opuścił oddział intensywnej terapii. 52-letni Holender półtora tygodnia temu miał wylew krwi do mózgu podczas urlopu w Chorwacji.
"Przede wszystkim chcemy podziękować każdemu za wszystkie wspaniałe i wspierające wiadomości" - napisał w mediach społecznościowych van der Sar, zamieszczając zdjęcie wraz z małżonką, Annemarie, która w 2009 roku także doznała wylewu. Jej stan był ciężki.
"Z radością informuję, że nie jestem już na oddziale intensywnej terapii. Choć wciąż jestem w szpitalu" - poinformował legendarny bramkarz reprezentacji Holandii.
"Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wrócę do domu i zrobię kolejny krok w walce o powrót do zdrowia" - dodał.