Największe gwiazdy świata futbolu dziś wieczorem zjawią się w paryskiej sali koncertowej - Salle Pleyel. Wszystko za sprawą gali the Best FIFA Football Awards, na której zostanie ogłoszony najlepszy piłkarz świata ubiegłego roku. Największe szanse na zwycięstwo ma Leo Messi, który z reprezentacją Argentyny zdobył złoto na mundialu w Katarze. Na gali mamy też polski akcent i nie będzie nim tym razem Robert Lewandowski, który nagrodę dla najlepszego piłkarza otrzymał na dwóch poprzednich galach. Chodzi o Marcina Oleksego. W finałowej trójce plebiscytu na Bramkę Roku im. Ferenca Puskasa (The FIFA Puskas Award) znalazł się gol zawodnika AMP futbolu.

Ogromna gala międzynarodowej federacji piłkarskiej rozpocznie się o 21 w paryskiej sali koncertowej - Salle Pleyel. Głównym faworytem do zdobycia nagrody FIFA na najlepszego piłkarza 2022 roku jest argentyński mistrz świata Lionel Messi.

Oprócz Messiego o najbardziej prestiżową nagrodę poniedziałkowej gali - The Best FIFA Men's Player - ubiegają się: król strzelców mundialu Francuz Kylian Mbappe i jego rodak Karim Benzema.

Jak napisano na stronie FIFA, wyróżnienie przyznawane jest najwybitniejszym zawodnikom za występy w okresie od 8 sierpnia 2021 do 18 grudnia 2022 roku.

Zdecydowanym faworytem wydaje się Messi z Paris Saint-Germain, mistrz świata z reprezentacją Argentyny, uznany za najlepszego piłkarza tej imprezy. Jeżeli tak się stanie, zostanie triumfatorem już po raz siódmy.

Jego klubowy kolega z PSG - Mbappe, oprócz korony króla strzelców w Katarze, zdobył z reprezentacją Francji wicemistrzostwo świata. Natomiast Benzema z Realu Madryt, który w październiku otrzymał Złotą Piłkę za zwycięstwo w plebiscycie magazynu "France Football", triumfował w 2022 roku z "Królewskimi" m.in. w Lidze Mistrzów i okazał się najlepszym strzelcem tych rozgrywek. Był w kadrze Francji na mundial w Katarze, ale nie wystąpił tam z powodu kontuzji.

Jedną z głównych postaci paryskiej gali nie będzie tym razem Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski wygrał dwie poprzednie edycje plebiscytu FIFA na najlepszego piłkarza roku na świecie - za 2020 i 2021. Lewandowski, który latem ubiegłego roku przeszedł z Bayernu Monachium do Barcelony, w obecnej edycji znalazł się na liście 14 nominowanych piłkarzy (nie było w tym gronie np. słynnego Portugalczyka Cristiano Ronaldo), ale już zabrakło dla niego miejsca w finałowej trójce.

W czasie wieczornej gali zostaną też wręczone inne nagrody m.in.: dla najlepszego trenera, piłkarki czy bramkarza.

Wśród trzech najlepszych trenerów męskiego futbolu znaleźli się: selekcjoner reprezentacji Argentyny Lionel Scaloni, Włoch Carlo Ancelotti z Realu Madryt oraz Hiszpan Josep Guardiola z Manchesteru City.

Najlepszą zawodniczką 2022 roku zostanie ktoś z trójki: Beth Mead (Anglia), Alex Morgan (USA) i Alexia Putellas (Hiszpania). Natomiast w finale wśród szkoleniowców kobiecego futbolu są: francuska trenerka Olympique Lyon Sonia Bompastor, szwedzka selekcjonerka reprezentacji Brazylii Pia Sundhage i holenderska selekcjonerka reprezentacji Anglii Sarina Wiegman.

Zwycięzcy głównych kategorii są wybierani przez międzynarodowe jury, w skład którego wchodzą obecni selekcjonerzy wszystkich drużyn narodowych, kapitanowie tych reprezentacji, po jednym dziennikarzu z każdego terytorium reprezentowanego przez drużynę narodową oraz kibice z całego świata zarejestrowani na fifa.com.

Marcin Oleksy może otrzymać nagrodę za najładniejszą bramkę.

Chociaż w tym roku nagrody nie otrzyma Robert Lewandowski, to galę FIFA z ciekawością będą śledzić z pewnością kibice w Polsce. Wszystko za sprawa Marcina Oleksego.

W finałowej trójce na Bramkę Roku im. Ferenca Puskasa (The FIFA Puskas Award) znalazł się gol zawodnika amp futbolu Marcina Oleksego.

O miano strzelca najładniejszej bramki w 2022 roku będzie rywalizować z Brazylijczykiem Richarlisonem i Francuzem Dimitrim Payetem.

Oleksy został nominowany za trafienie dla Warty Poznań w meczu PZU Amp Futbol Ekstraklasy ze Stalą Rzeszów, gdy efektownymi nożycami pokonał bramkarza rywali.

O nominacji do ścisłego grona finalistów dowiedział się podczas wizyty w... przychodni ortopedycznej.

Zadzwonił do mnie kierownik reprezentacji amp futbolu Artur Kurzawa i krzyknął: "jedziemy!". Byłem mega szczęśliwy, ale ciężko mi tak naprawę opisać, co się ze mną działo. Nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić, gdzie mam ręce włożyć. Po chwili zaczęły spływać wiadomości i gratulacje przez telefon. Potrzebowałem chwili spokoju, by to do mnie dotarło - przyznał Oleksy.

Opracowanie: