​Holandia przegrała w Rotterdamie z Chorwacją 2:4 po dogrywce w pierwszym półfinale piłkarskiej Ligi Narodów. Dzisiaj Hiszpania spotka się w Enschede z Włochami. Mecz o trzecie miejsce i finał zaplanowano na niedzielę.

Równo rok przed inauguracyjnym meczem mistrzostw Europy w Niemczech oba zespoły zaprezentowały wysoki poziom, mimo że nie wystąpiły w optymalnych składach. Z powodu kontuzji w ekipie Holandii zabrakło Memphisa Depaya i Matthijsa de Ligta, po stronie rywali nie zagrał dynamiczny boczny obrońca Josko Gvardiol. Ostatecznie bardziej zadowoleni po tym wieczorze będą na pewno brązowi medaliści ubiegłorocznych mistrzostw świata w Katarze.

Podopieczni trenera Zlatko Dalica przegrywali jednak 0:1 do przerwy. Gospodarze w pierwszej połowie nastawili się raczej na kontrataki, ale gola zdobyli po jednej z nielicznych składnych akcji. W 34. minucie dobrze spisujący się ostatnio w Borussii Dortmund Donyell Malen wykorzystał podanie od Matsa Wieffera i pewnym uderzeniem pokonał bramkarza Dominika Livakovica.

Kilka minut po wznowieniu gry nieodpowiedzialnie w swoim polu karnym zachował się Cody Gakpo. Napastnik Liverpoolu szarpnął za ramię próbującego odebrać mu piłkę Lukę Modrica, za co sędzia podyktował rzut karny. "Jedenastkę" wykorzystał Andrej Kramaric, doprowadzając do wyrównania.

Uskrzydleni Chorwaci zaczęli grać szybciej i pewniej. Długo dobrze ustawiona była defensywa "Oranje", ale w 72. minucie zagrała mało zdecydowanie. Luka Ivanusec długo trzymał piłkę w polu karnym, by celnie podać do Mario Pasalica, który z pierwszej piłki lekkim strzałem trafił do siatki.

Tak jak w ćwierćfinale mistrzostw świata w Katarze z Argentyną, tak i w środę Holendrzy zdołali doprowadzić do wyrównania i dogrywki w doliczonym czasie drugiej połowy. Tym razem po zamieszaniu w polu karnym do siatki trafił rezerwowy Noa Lang.

I podobnie jak w grudniu, tak i w środowy wieczór nie pomogło to prowadzonym od początku roku przez Ronalda Koemana "Oranje", którzy zeszli z boiska pokonani. Gola na 3:2 zdobył w 98. minucie wprowadzony na plac gry w dogrywce Bruno Petkovic, popisując się precyzyjnym uderzeniem z dystansu. Ten sam piłkarz wywalczył rzut karny, który w 116. minucie na gola zamienił 37-letni Luka Modric.

Po trzecim w historii spotkaniu tych ekip lepszy bilans ma Chorwacja. Poprzednio zespoły te grały ze sobą towarzysko w 2008 roku, gdy "Pomarańczowi" wygrali 3:0, oraz 10 lat wcześniej w meczu o trzecie miejsce mundialu we Francji - Chorwacja zwyciężyła wtedy 2:1.

Holandia - Chorwacja 2:4 po dogr. (2:2, 1:0)

Bramki: dla Holandii - Donyell Malen (34), Noa Lang (90+6); dla Chorwacji - Andrej Kramaric (55-karny), Mario Pasalic (73), Bruno Petkovic (98), Luka Modric (116-karny).

Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia).