ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała z PGE Skrą Bełchatów 3:1 w meczu na szczycie PlusLigi siatkarzy. Dzięki zwycięstu ZAKSA umocniła się na prowadzeniu w tabeli. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Ukrainiec Jurij Gladyr.
Dobra gra Gladyra w ataku i bloku oraz skuteczne zbicia Francuza Antonina Rouziera czy Marcina Możdżonka sprawiły, że podopieczni trenera Daniela Castellaniego w pierwszym secie szybko uzyskali kilka punktów przewagi. Prowadzili m.in. 8:5 i 16:12. Goście mieli kłopoty z przyjęciem zagrywki kędzierzynian, a sami słabo serwowali. Po ich błędach w tym elemencie ZAKSA zdobyła dwa ostatnie punkty w pierwszej partii, która zakończyła się wynikiem 25:20.
Drugie starcie lepiej zaczęli bełchatowianie, ale gospodarze wyszli na 6:5 po błędzie Mariusza Wlazłego. Potem jednak as gości był skuteczny w ataku i dzięki niemu zespół trenera Jacka Nawrockiego ponownie objął prowadzenie. Przed drugą przerwą techniczną publiczność brawami nagrodziła dwie najdłuższe bodaj w całym meczu wymiany piłek z efektownymi obronami.
Wprawdzie w końcówce Skra nie ustrzegła się błędów, a Rouzier pokazał klasę w ataku, to jednak po błędzie Michała Ruciaka piłkę setową mieli wicemistrzowie Polski. Chwilę później cieszyli się z wyrównania 1:1 w setach.
W trzeciej partii gra była wyrównana, aż do momentu, gdy Skra zdobyła siedem punktów z rzędu i objęła wyraźnie prowadzenie. Siatkarze ZAKSY popełniali w tym okresie błąd za błędem.
Kiedy przy stanie 24:18 dla Skry wydawało się, że gościom nic nie odbierze zwycięstwa w secie, gospodarze wykazali się niesamowitą odpornością psychiczną i duchem walki. Przy zagrywce Gladyra zdobyli sześć punktów z rzędu i doprowadzili do remisu. Horror, który zafundowali kibicom, zakończył się happy endem, bo to oni postawili kropkę nad "i" i wygrali 28:26. Ostatni punkt zdobył popisujący się co chwila mocnym serwisem Brazylijczyk Felipe Fonteles.
Udana końcówka trzeciej partii dodała skrzydeł i energii gospodarzom, którzy z impetem zaczęli czwartego seta. Prowadzili 8:3, a pięciopunktowe prowadzenie utrzymali do drugiej przerwy technicznej i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Mecz skończył ponownie zagrywką nie do odebrania Fonteles.
W piątek po raz pierwszy w składzie ZAKSY pojawił się 24-letni Brazylijczyk Rogerio, z którym niedawno podpisano kontrakt. Siatkarz znajduje się w szerokiej kadrze "Canarinhos" na igrzyska w Rio de Janeiro w 2016 roku. Zastąpił Elviego Contrerasa z Dominikany, który z powodu kłopotów wizowych sprzed lat nie mógł dotrzeć do Kędzierzyna-Koźla i wiadomo, że nie zagra w tamtejszym zespole.