We włoskim kurorcie Alta Badia skradziono narty, na których Austriak Marcel Hisrcher wygrał w niedzielę zawody Pucharu Świata w slalomie gigancie. Lider cyklu i najlepszy alpejczyk ostatnich lat zaapelował poprzez media społecznościowe o ich zwrot.
Narty skradziono prawdopodobnie ze schowka, w którym zawodnicy zostawiają swój sprzęt po rywalizacji. Pomieszczenie znajduje się tuż przy mecie. Po dekoracji Hirscher nie był w stanie ich nigdzie znaleźć.
Austriak miał na nich rywalizować w dzisiejszym slalomie równoległym. Teraz musi zmienić plany.
Sportowiec umieścił na Facebook’u wpis: "Poszukiwane - Moje narty. Długość: 195 cm, wiek: trzy miesiące, miejsce urodzenia: Altenmarkt, nazwisko Atomic, imię: numer 22. Wszelkie informacje mile widziane, ponieważ w poniedziałek ich znowu potrzebuję".
To nie pierwszy raz, kiedy doszło do kradzieży sprzętu w trakcie Pucharu Świata. Już w sobotę zniknęły buty narciarskie Guillermo Fayeda. Francuz również apelował na mediach społecznościowych o pomoc w znalezieniu sprzętu. Złodziej został złapany, a buty wróciły do właściciela.
(az)