Trener Barcelony Tito Vilanova przed świętami przeszedł operację usunięcia nowotworu ślinianki. Bardzo szybko wraca jednak do zdrowia. 43-latek pojawił się ze swym synem Adrią na korcie i zagrał z nim w padla, czyli połączenie tenisa ze squashem. Lokalne media spekulują, że może pojawić się znów na ławce trenerskiej szybciej, niż dotąd przewidywano.
Nastolatek, który występuje w młodzieżowym zespole "Dumy Katalonii" zamieścił swoje zdjęcie z tatą na Twitterze. Widać na nim, że stoją przy siatce i trzymają rakiety. Pożegnałem rok, grając mecz padla z wyjątkową osobą. Wszystkiego dobrego w nowym roku dla wszystkich - napisał Vilanova junior.
Jego ojciec przeszedł 20 grudnia operację usunięcia nowotworu ślinianki. U 43-letniego szkoleniowca stwierdzono nawrót choroby, którą pierwszy raz wykryto w ubiegłym roku. Po dwóch dniach opuścił szpital, a odzyskuje formę na tyle szybko, że mógł już wyjść na kort.
Zaraz po świętach prezes Barcelony Sandro Rossel wyjawił, ze Vilanova wróci do pracy za 15-20 dni. Lokalne media przewidują jednak, że powrót do aktywności fizycznej przyspieszy także moment powrotu trenera na ławkę. Vilanova miałby zdaniem dziennikarzy dołączyć do drużyny już 6 stycznia. "Duma Katalonii" zagra wtedy na Camp Nou w derbach Barcelony z Espanyolem.
Zawodnicy "Blaugrany" wznowią jutro treningi po świąteczno-noworocznej przerwie. W tabeli, po 17 kolejkach, mają 16 zwycięstw i remis. Wyprzedzają o dziewięć punktów Atletico Madryt i aż o 16 broniącą tytułu inną stołeczną drużynę - Real.