Zespół Philadelphia Eagles po raz drugi w historii został mistrzem ligi futbolu amerykańskiego NFL. W niedzielnym Super Bowl na stadionie w Nowym Orleanie pokonał najlepszą w dwóch poprzednich sezonach ekipę Kansas City Chiefs 40:22.

REKLAMA

Dwa lata temu o mistrzostwo grały te same drużyny i wówczas Chiefs wygrali 38:35. Następnie drużyna z Kansas City obroniła tytuł, a w niedzielę mogła zostać pierwszą w historii NFL, która Super Bowl wygrała trzy razy z rzędu.

Tak się jednak nie stało. Philadelphia Eagles pokonali Kansas City Chiefs 40:22.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

"Szok, sensacja, demolka". Faworyci Super Bowl rozgromieni

Chiefs, którzy w ostatnich latach byli wiodącą ekipą, a Super Bowl wygrali też w 2020 roku, tym razem jednak zostali całkowicie zdominowani. Słynący z niesamowicie widowiskowej i skutecznej gry rozgrywający Chiefs Patrick Mahomes znajdował się pod ciągłą presją. Koledzy nie potrafili zapewnić mu ochrony i w pierwszej połowie popełnił dwa kosztowne błędy, skutkujące przyłożeniami Eagles.

Na przerwę filadelfijczycy schodzili wygrywając 24:0. Większą przewagę po dwóch kwartach, bo 25-punktową, uczestnik Super Bowl miał tylko raz, Washington Redskins w 1988 roku.

Eagles świetnie grali w obronie, z zimną krwią wykorzystywali błędy rywali, a w ataku imponowali rozwagą i nie podejmowali niepotrzebnego ryzyka. W końcu jednak rozgrywający Eagles Jalen Hurts też błysnął kunsztem, gdy w trzeciej kwarcie popisał się idealnym podaniem na odległość połowy boiska, zakończonym przyłożeniem. "Orły" w tym momencie prowadziły już 34:0.

THE @EAGLES ARE SUPER BOWL LIX CHAMPIONS! #SBLIX #FlyEaglesFly pic.twitter.com/IZQTMHGjxa

NFLFebruary 10, 2025

Chiefs dopiero w końcówce trzeciej kwarty po raz pierwszy pojawili się na połowie rywali. Uzyskane chwilę później przyłożenie nie było w stanie odwrócić losów rywalizacji.

Ostatnia kwarta w zasadzie upłynęła w oczekiwaniu na koniec meczu. Beczkę napoju izotonicznego na trenera Eagles Nicka Sirianniego jego podopieczni wylali, gdy na zegarze pozostawały prawie trzy minuty.

Chiefs w końcówce zanotowali jeszcze dwa przyłożenia, ale jedynie uchroniły Mahomesa przed najwyższą porażką w karierze.

Nagrodę MVP, dla najbardziej wartościowego zawodnika finału, otrzymał Hurts. 26-latek od początku kariery jest zawodnikiem Eagles. Pięć lat temu wybrano go z 53. numerem w drafcie. Podstawowym rozgrywającym został już w drugim sezonie.

Mistrzostwo wygrywa się grą w obronie. Wiedzieliśmy o tym, z takiej gry jesteśmy znani i tego się trzymaliśmy - powiedział Hurts.

Eagles po raz piąty zagrali w Super Bowl. Wcześniej tytuł zdobyli tylko raz, w 2018 roku.