Najwyżej sklasyfikowana w światowym rankingu WTA Amerykanka Serena Williams awansowała do finału wielkoszlemowego turnieju tenisowego Roland Garros (pula nagród 21,017 mln euro) na kortach ziemnych w Paryżu. W półfinale pokonała Włoszkę Sarę Errani 6:0, 6:1. Wcześniej miejsce w finale zapewniła sobie Rosjanka Maria Szarapowa, która w trzech setach pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę.
Rozstawiona z numerem 5 Errani w całym meczu zdołała wygrać tylko jednego gema - w drugim secie - co skwitowała wymownym i nieco ironicznym gestem triumfu. Jednak po 46-minutowym pojedynku uśmiechała się już tylko Williams, która w finale zmierzy się z Szarapową (2).
W pierwszym secie zakończonego wcześniej meczu z Azarenką Rosjanka była wyraźnie lepsza, o czym świadczy wynik 6:1. W drugim jednak role się odwróciły i to Białorusinka wygrała 6:2. Tuż po zakończeniu tej partii mecz przerwano z uwagi na padający deszcz. Po ok. 30 minutach zawodniczki wróciły na kort, by rozegrać decydującego seta.
Walka w tej partii była już bardziej wyrównana, choć Szarapowa popełniała znacznie więcej błędów - straciła m.in. siedem punktów myląc się dwukrotnie przy własnym serwisie, podczas gdy jej rywalka - ani jednego. Z drugiej strony Rosjanka miała też siedem asów (w całym meczu 11) - o pięć więcej od rywalki.
Szarapowa wyszła z trwającego ponad 60 minut starcia zwycięsko, choć przy stanie 5:2 Białorusinka obroniła cztery piłki meczowe. Później bez trudu wykorzystała własny serwis, ale w decydującym momencie nie dała rady przełamać Rosjanki.
Serena Williams (USA, 1) - Sara Errani (Włochy, 5) 6:0, 6:1
Maria Szarapowa (Rosja, 2) - Wiktoria Azarenka (Białoruś, 3) 6:1, 2:6, 6:4
(MRod)