Dziś rozpoczyna druga kolejka Ligi Mistrzów CEV. O kolejne punkty w grupie D powalczy SKRA Bełchatów. Rywalem mistrzów Polski będzie belgijski zespół Greenyard Maaseik. W środę grupowy rywal SKRY Trefl Gdańsk zmierzy się z niemieckim BR Volleys, a grająca w grupie B ZAKSA Kędzierzy Koźle zagra z włoską Modeną.
Dla kogoś, kto nie śledzi rozgrywek siatkarskiej Plus Ligi, SKRA może się wydawać zdecydowanym faworytem spotkanie z dobrym belgijskim zespołem. W tym roku mistrzowie Polski nie prezentują jednak najwyższej dyspozycji. Do tej pory w polskiej lidze SKRA zaliczyła już pięć porażek, a ostatnio przegrała z GKS-em Katowice. Po tej porażce szkoleniowiec bełchatowian Roberta Piazza długo przemawiał w szatni do zawodników. Statystyki są oczywiście po stronie mistrzów naszego kraju. W sezonie 2005/2006 Skra rywalizowała z zespołem z Maaseik i dwa razy wygrała. Oprócz tego zespół z Bełchatowa w ostatnich dwunastu edycjach Ligi Mistrzów wychodził z grupy.
W ekipie mistrzów Polski wystąpi najprawdopodobniej Karol Kłos, który w niedawnym meczu z Cerradem Czarnymi Radom doznał kontuzji. Mistrz świata z 2014 roku wrócił już jednak do normalnych treningów. Spotkanie Skry z zespołem z Maaseik rozpocznie się o 20:30.
Grupowy rywal SKRY Trefl Gdańsk. Zmierzy się w środę z Berlin Volleys. Niemiecki zespół wygrał pierwsze spotkanie z drużyną z Maaseik i wydaje się być zdecydowanym faworytem tego spotkania. Trefl pierwszy mecz przegrał ze SKRĄ takim samym stosunkiem setów.
Trudne zadanie czeka w środę siatkarzy ZAKSY Kędzierzy Koźle. Mimo że zespół z Opolszczyzny jest w doskonałej dyspozycji - nie przegrał jeszcze spotkania w Plus Lidze - to zmierzy się z bardzo wymagającym rywalem, jakim jest zespół z Modeny. Aleksander Śliwka przyjmujący ZAKSY wierzy jednak w dobry wynik: Mamy świadomość własnej wartości. Oczywiście wiemy, że boisko to wszystko, ale na pewno nie podchodzimy ze strachem. Pochodzimy z respektem do przeciwnika, ale też na pewno pewni swoich umiejętności.
Drużyna z Kędzierzyna bardzo dobrze rozpoczęła Ligę Mistrzów od wygranej z czeskim zespołem Karlovarsko 3 do 0-a.
(j.)