David Haye wciąż jest poszukiwany przez niemiecką policję za ciężkie uszkodzenie ciała. Podczas bójki z Dereckiem Chisorą na konferencji prasowej pięściarz zranił też swojego trenera Adama Bootha. Przesłuchanie ma zaś już za sobą Chisora, który został zatrzymany na monachijskim lotnisku przed powrotem do Wielkiej Brytanii.
Haye pojawił się na konferencji prasowej po sobotniej walce Witalija Kliczki z Chisorą, którą jednogłośnie na punkty wygrał Ukrainiec. Doszło do pyskówki, a później bijatyki między dwoma Brytyjczykami. W starciu ucierpiał również trener Haye'a.
Po incydencie niemiecka policja zatrzymała na lotnisku Chisorę, ale po przesłuchaniu pięściarz został zwolniony. Funkcjonariuszom nie udało się natomiast zatrzymać Haye'a - według brytyjskich mediów, bokser odleciał wcześniejszym samolotem.
Wciąż nie wiemy, gdzie przebywa Haye - przyznał rzecznik niemieckiej policji, Gottfried Schlicht. Musimy zwrócić się do sądu w Monachium, jego władze zaś skierują prośbę do Scotland Yardu lub gdziekolwiek indziej i wtedy na pewno znajdziemy podejrzanego - dodał.
Detektywi zajmujący się tą sprawą są przekonani, że bokser ukrywa się w Wielkiej Brytanii. Jeśli zarzuty wobec niego się potwierdzą, grozi mu kara więzienia od sześciu miesięcy do dziesięciu lat.