Włoch Vincenzo Nibali z ekipy Astana wygrał wyścig kolarski Giro d'Italia, który zakończył się dzisiaj w Brescii. Doskonale spisali się Polacy: Przemysław Niemiec (Lampre-Merida) zajął szóste, a Rafał Majka (Saxo-Tinkoff) - siódme miejsce. To historyczny sukces polskich kolarzy. Majce do pełni szczęścia zabrakło białej koszulki najlepszego młodzieżowca (do lat 25), którą stracił wczoraj w Dolomitach.
Dotychczas najwyższym miejscem Polaka w Giro d'Italia było dziewiąte Zenona Jaskuły w 1991 roku, a nigdy się jeszcze nie zdarzyło, by w klasyfikacji końcowej wyścigu zaliczanego do kolarskiego wielkiego szlema (Giro, Tour de France, Vuelta a Espana) w czołowej dziesiątce znalazło się dwóch biało-czerwonych.
Ostatni, 21. etap wygrał po finiszu z peletonu Brytyjczyk Mark Cavendish (Omega Pharma-Quick Step), wyprzedzając Włochów Sachę Modolo oraz Elię Vivianiego. Polacy przyjechali w środku grupy.
Etap miał spokojny przebieg. Nikt nie kwapił się do ucieczek, sprinterzy czekali na finisz, a Nibali odliczał kilometry do mety. Wszystkie rozstrzygnięcia, z wyjątkiem klasyfikacji punktowej, zapadły już dzień wcześniej.
Nibali świętował w Brescii życiowy sukces, choć ma już w dorobku triumf we Vuelta a Espana 2010. Założył różową koszulkę lidera po ósmym etapie, a swoją dominację nad rywalami potwierdził pod koniec wyścigu zwycięstwami na najtrudniejszych odcinkach - w czwartek w górskiej czasówce do Polsy oraz wczoraj na Tre Cime di Laveredo.
W klasyfikacji generalnej 28-letni Sycylijczyk (pierwszy na liście zwycięzców z tej wyspy) wyprzedził o blisko pięć minut Kolumbijczyka Rigoberto Urana, który po wycofaniu się z powodu choroby Brytyjczyka Bradleya Wigginsa został liderem ekipy Sky. Na trzeciej pozycji ukończył Giro weteran z Australii, zwycięzca Tour de France 2011, 36-letni Cadel Evans (BMC).
Polacy jechali dobrze od samego startu w Neapolu. Nie tracili na płaskich etapach, a w drugim i trzecim tygodniu stopniowo przesuwali się w górę klasyfikacji. 33-letni Niemiec, asekurujący w górach lidera swojej grupy Michele Scarponiego, praktycznie nie był gorszy od Włocha, a były dni, gdy związany obowiązkiem musiał nań czekać. Dwukrotnie zajął na etapie trzecie miejsce - na przełęczy Galibier oraz w Ivrei.
Młodszy o dziesięć lat Majka stoi u progu kariery. Miał zadebiutować jako kolarz numer 1 ekipy Saxo już w ubiegłorocznym Giro, ale plany pokrzyżowała kontuzja kolana. Z zadania postawionego przed nim przez dyrektora sportowego Bjarne Riisa wywiązał się prawie w całości. Zajął wyższe niż zakładano miejsce w całym wyścigu, ale biały trykot przegrał z Kolumbijczykiem Carlosem Betancurem o 41 sekund. Trzeci z Polaków, Michał Gołaś zajął w wyścigu 62. miejsce.
W innych klasyfikacjach zwyciężyli: w punktowej - Cavendish (dzięki sukcesowi w Brescii wyprzedził Nibalego), w górskiej - Włoch Stefano Pirazzi, natomiast w drużynowej - ekipa Sky.
1. Mark Cavendish (Wielka Brytania/Omega Pharma-Quick Step) - 5:30.09
2. Sacha Modolo (Włochy/Bardiani Valvole)
3. Elia Viviani (Włochy/Cannondale)
4. Giacomo Nizzolo (Włochy/RadioShack Leopard)
5. Luka Mezgec (Słowenia/Argos-Shimano)
6. Roberto Ferrari (Włochy/Lampre-Merida)
7. Kenny Dehaes (Belgia/Lotto Belisol)
8. Manuel Belletti (Włochy/AG2R)
9. Giovanni Visconti (Włochy/Movistar)
10. Luca Paolini (Włochy/Katiusza)
...
33. Rafał Majka (Polska/Saxo-Tinkoff)
40. Przemysław Niemiec (Polska/Lampre-Merida) - ten sam czas
142. Michał Gołaś (Polska/Omega Pharma-Quick Step) +1.51
1. Vincenzo Nibali (Włochy/Astana) - 84:53.28
2. Rigoberto Uran (Kolumbia/Sky) +4.43
3. Cadel Evans (Australia/BMC) +5.52
4. Michele Scarponi (Włochy/Lampre-Merida) +6.48
5. Carlos Betancur (Kolumbia/AG2R) +7.28
6. Przemysław Niemiec (Polska/Lampre-Merida) +7.43
7. Rafał Majka (Polska/Saxo-Tinkoff) +8.09
8. Benat Intxausti (Hiszpania/Movistar) +10.26
9. Mauro Santambrogio (Włochy/Vini Fantini) +10.32
10. Domenico Pozzovivo (Włochy/AG2R) +10.59
...
62. Michał Gołaś (Polska/Omega Pharma-Quick Step) +2:03.06
(MRod)