Zwycięzca kolarskiego Tour de France w 1998 roku Włoch Marco Pantani i drugi w klasyfikacji generalnej Niemiec Jan Ullrich stosowali w czasie wyścigu niedozwolone środki wspomagające. Obaj korzystali z EPO. Obszerny raport, liczący 237 stron, na temat dopingu w sporcie opublikowała dziś komisja śledcza francuskiego Senatu.
W dokumencie nie znalazły się nazwiska sportowców przyłapanych na dopingu. Personalia zawodników można jednak ustalić po numerach identyfikacyjnych próbek.
Raport wskazuje, że nieżyjący już Pantani oraz Ullrich, który zakończył sportową karierę, stosowali EPO. Wczoraj dziennik "Le Monde" poinformował natomiast, że z tego środka korzystał też trzeci w tamtym wyścigu Amerykanin Bobby Julich. Raport jednak tego nie potwierdza.
Komisja śledcza dotarła do próbek pobranych w 1998 roku podczas wyścigu i ponownie analizowanych w 2004 roku. Istniała już wtedy precyzyjna metoda wykrywania poprawiającego wydolność organizmu EPO. Przesłuchano w sumie 84 osoby, które składały zeznania pod przysięgą. Francuscy senatorowie wielokrotnie zapewniali, że są gotowi przerwać zmowę milczenia na ten temat. Wyniki swoich prac mieli przedstawić podczas Tour de France, ale ostatecznie raport został opublikowany w trzecim dniu po zakończeniu jubileuszowej, setnej edycji Wielkiej Pętli.
W połowie maja, w dniu przesłuchania byłego czołowego francuskiego kolarza Laurenta Jalaberta, członkowie komisji ogłosili, że znają nazwiska dopingowiczów i są gotowi je ujawnić. 25 czerwca dziennik "L'Equipe" podał, że jednym z zawodników korzystających z EPO był właśnie Jalabert. Senatorowie nie potwierdzili, ani nie zdementowali tej informacji, ale sam zainteresowany zrezygnował z funkcji konsultanta radiowo-telewizyjnego wyścigów kolarskich, aby - jak stwierdził - "nie psuć święta, jakim jest setna edycja Tour de France".
Przeciwko ujawnieniu nazwisk zawodników stosujących doping występowała natomiast rodzina Pantaniego. Sprzeciwiało się temu również Stowarzyszenie Kolarzy Zawodowych. Zdaniem jego członków publikacja listy będzie "oskarżeniem o doping bez żadnego środka obrony". Stowarzyszenie podkreśliło bowiem, że przeprowadzenie kontrekspertyzy, do czego prawo ma każdy sportowiec podejrzany o doping, nie jest możliwe, ponieważ próbki B już nie istnieją.
W Wielkiej Pętli w 1998 roku startował jeden polski kolarz - Dariusz Baranowski. Osiągnął wtedy doskonały wynik, zajmując w klasyfikacji generalnej 12. miejsce.
Wolne od dopingu nie były także kolejne edycje Tour de France. W styczniu do stosowania niedozwolonych środków przyznał się Amerykanin Lance Armstrong. W ubiegłym roku został dożywotnio zdyskwalifikowany i pozbawiony siedmiu zwycięstw. Z powodu afery dopingowej odebrano także wygraną z 2010 roku Hiszpanowi Alberto Contadorowi. Nowym triumfatorem wyścigu ogłoszono Luksemburczyka Andy'ego Schlecka.
(MRod)