Paulo Sousa prawdopodobnie nie poprowadzi już piłkarskiej reprezentacji Polski po tym, jak zadeklarował, że chce rozwiązać kontakt z federacją. W mediach już ruszyły spekulacje dotyczące tego, kto mógłby zastąpić szkoleniowca.
Portugalczyk przekazał prezesowi PZPN-u Cezaremu Kuleszy, że chce odejść, by pracować w brazylijskim klubie Flamengo. Według miejscowej gazety "O Dia", dyrekcja klubu przystała na zabranie przez Sousę do Flamengo sześcioosobowego sztabu szkoleniowego, który pomagał mu podczas pracy z reprezentacją Polski. Dziennik informuje, że 51-letni Portugalczyk miałby rozpocząć pracę w Rio de Janeiro już w pierwszych dniach stycznia.
W mediach już ruszyły spekulacje, na temat potencjalnych kandydatów.
Jednym z najpoważniejszych kandydatów jest Czesław Michniewicz, który w październiku został zwolniony z Legii Warszawa.
Michniewicz w przeszłości pracował w wielu polskich klubach: Lechu Poznań, Zagłębiu Lubin, Arce Gdynia, Widzewie Łódź, Jagiellonii Białystok, Polonii Warszawa, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Pogoni Szczecin, Bruk-bet Termalice Nieciecza i Legii Warszawa.
W swoim CV ma też pracę z reprezentacją Polski do lat 21, z którą zagrał na mistrzostwach Europy. To doświadczenie może przemawiać na jego korzyść. Michniewicz cały czas jest związany kontraktem z Legią, ale może on z niego w każdej chwili zrezygnować.
Kolejnym kandydatem, który przewija się w spekulacjach, jest Adam Nawałka. W przeszłości pracował m.in. w Wiśle Kraków, Zagłębiu Lubin, Górniku Zabrze, Jagiellonii Białystok, GKS-ie Katowice i Lechu Poznań. W latach 2013-2018 był selekcjonerem reprezentacji Polski, z którą awansował na mistrzostwa świata i zagrał w ćwierćfinale Euro 2016.
Nawałka nie jest obecnie związany z żadnym klubem, dlatego mógłby od razu podjąć tę pracę.
Wśród szkoleniowców, którzy z marszu mogliby podjąć pracę w reprezentacji jest wymieniany poprzednik Sousy Jerzy Brzęczek. Polak został zwolniony przez Zbigniewa Bońka w styczniu 2021 roku, mimo tego, że osiągnął zakładany cel i awansował na mistrzostwa Europy.
Za jego kandydaturą na pewno przemawia znajomość zawodników i drużyny. Wcześniej pracował w Wiśle Płock, GKS-ie Katowice, czy Lechii Gdańsk.
Wśród medialnych spekulacji pojawiło się nazwisko Michała Probierza. Były piłkarz w ostatnim czasie pracował w Cracovii, z której odszedł w listopadzie 2021 roku. Wcześniej był trenerem Polonii Bytom, Widzewa Łódź, Jagielloni Białystok, ŁKS-u Łódź, Arisu Saloniki, Wisły Kraków, GKS-u Bełchatów, czy Lechii Gdańsk.
Jego nazwisko było już w przeszłości wymieniane wśród potencjalnych kandydatów do objęcia sterów w reprezentacji Polski.
Jednym z kandydatów miałby też być Marek Papszun, który popularność zyskał po tym, jak awansował z Rakowem Częstochowa do Ekstraklasy, tam zdobył wicemistrzostwo i wygrał Puchar Polski.
Tutaj problemem może być jego kontrakt, który wiąże go z częstochowską drużyną do końca czerwca 2022 roku. Papszun jest też wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do zostania trenerem Legii Warszawa.
Wśród potencjalnych kandydatów jest też wymieniany Maciej Skorża. Wcześniej był trenerem Amiki Wronki, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Wiśle Kraków, Legii Warszawa, Lecha Poznań, Pogoni Szczecin i saudyjskiego klubu Ettifag FC. Pracował także jako selekcjoner reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich do lat 23.
Problemem może być jego umowa z liderującym w tabeli Lechem Poznań, która obowiązuje do czerwca 2023 roku.
Z wyborem nowego trenera reprezentacji Polski trzeba się spieszyć. Polscy piłkarze zajęli drugie miejsce w grupie eliminacji mistrzostw świata i wystąpią w marcowych barażach o awans. Porażka w listopadzie w Warszawie z Węgrami 1:2, bez m.in. odpoczywającego Roberta Lewandowskiego, sprawiła jednak, że nie byli rozstawieni i w pierwszej rundzie (półfinale) dwustopniowych baraży zagrają na wyjeździe. Los przydzielił im Rosję.
Półfinałowy mecz barażowy odbędzie się 24 marca na stadionie Łużniki w Moskwie. Zwycięzca tego spotkania zmierzy się w finale barażowym 29 marca u siebie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.