Polscy hokeiści ponieśli drugą porażkę w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Pjongczang w 2018 roku i tym samym pożegnali się z nadziejami na olimpijski paszport. Po inauguracyjnej klęsce - przegranej 1:6 z ekipą Słowenii - w piątek biało-czerwoni musieli uznać wyższość Białorusinów, którym ulegli 3:5 (2:4, 0:1, 1:0). Rozgrywany w Mińsku turniej zamkną w niedzielę meczem z Duńczykami, którzy również nie mają już szans na olimpijski awans. O tym, kto pojedzie do Pjongczang, zdecyduje inne niedzielne spotkanie: pojedynek Białorusinów i Słoweńców.
Podopieczni trenera Jacka Płachty znakomicie rozpoczęli piątkowe spotkanie - po dziewięciu minutach gry prowadzili 2:0. Najpierw, w 6. minucie meczu, bramkarza gospodarzy pokonał strzałem z dystansu Bartłomiej Bychawski, a trzy minuty później podwyższył z bliska Aron Chmielewski.
Od tego jednak momentu na lodzie dominowali Białorusini (po trafieniu Chmielewskiego zmienili bramkarza), a odrobienie strat ułatwiły im liczne kary po stronie biało-czerwonych. W 14. minucie, w okresie gry w przewadze, pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Nick Bailen, a dwie minuty później, wykorzystując podwójną przewagę, wyrównał Andriej Stiepanow.
Do końca pierwszej tercji Białorusini wbili nam jeszcze dwa gole: w 17. minucie trafił (w przewadze!) Roman Graborenko, a na 28 sekund przed końcem tej części gry na 4:2 podwyższył Andriej Stas.
Druga tercja okazała się zdecydowanie mniej emocjonująca - odnotować trzeba nieuznanego przez arbitra gola dla gospodarzy, ale przede wszystkim trafienie Andrieja Kosticyna, który w 39. minucie podwyższył na 5:2.
W ostatniej części spotkania Polacy nie stracili już gola, w czym zasługa m.in. dobrze spisującego się w bramce Rafała Radziszewskiego, a w końcówce zdołali zmniejszyć rozmiary porażki. Niespełna minutę przed końcową syreną, wykorzystując liczebną przewagę, efektownym i skutecznym strzałem z daleka popisał się Bartłomiej Pociecha.
Białorusini, dla których było to drugie zwycięstwo w turnieju (dzień wcześniej pokonali Duńczyków 5:2), oddali w całym spotkaniu 32 strzały, z czego aż 17 w pierwszej tercji. Polacy uderzali na bramkę rywala znacznie rzadziej - w całym meczu oddali zaledwie 15 strzałów.
We wcześniejszym piątkowym spotkaniu Słoweńcy pokonali Duńczyków 3:0 (0:0, 1:0, 2:0) i to oni powalczą z Białorusinami w bezpośrednim starciu o olimpijską przepustkę. Początek tego pojedynku - w niedzielę o 16:00 polskiego czasu. Cztery godziny wcześniej biało-czerwoni rozpoczną mecz z Danią o 3. miejsce w turnieju.
Bramki:
dla Polski - Bartłomiej Bychawski (6), Aron Chmielewski (9), Bartłomiej Pociecha (60);
dla Białorusi - Nick Bailen (14), Andriej Stiepanow (16), Roman Graborenko (17), Andriej Stas (20), Andriej Kosticyn (39).
Kary: Polska - 14 minut; Białoruś - 6 minut.
Bramki: Sabahudin Kovacevic (25), Ales Music (50), Jan Urbas (58).
Kary: Słowenia - 29 minut; Dania - 4 minuty.
(edbie)