Skandal z byłym mistrzem Formuły 1, Brytyjczykiem Jensonem Buttonem. Padają pod jego adresem zarzuty związane z kontrowersyjną sprzedażą samochodu. Nie chodzi jednak o bolid, a prywatny pojazd.
To była gratka dla kolekcjonerów pamiątek związanych z Formułą 1. Button wystawił na sprzedaż starego Forda Bronco, firmując go swoim nazwiskiem.
Zwycięzca aukcji zapłacił za niego 130 tys. funtów. Ale jak się okazało, klasyczny pick-up należał do żony mistrza Formuły 1. Gdyby to ona wystawiła go na aukcję, samochód osiągnąłby zaledwie ułamek tej kwoty - nie więcej niż 20 tys. funtów.
Nabywca, zamożny brytyjski biznesmen, postanowił w związku z tym wejść na drogę prawną i zawalczyć o zwrot pieniędzy.
Przy okazji pojawiły się pytania natury etycznej - czy idole motoryzacyjni, którzy wszelkie manewry na torze wyścigowym mają w jednym palcu, powinni w ten sposób mijać się z prawdą?
Jenson Button ma 44 lat. Jest obecnie doradcą w zespole Williams F1.
Okres jego świetności na torze to rok 2009, kiedy to został mistrzem świata.