Hiszpania przegrała z Francją 1:3 w ostatnim spotkaniu 1/8 finału piłkarskich MŚ 2006. W ćwierćfinale rywalem "Trójkolorowych" będzie Brazylia, która w pierwszym wtorkowym meczu pokonała Ghanę 3:0.
Relacja z meczu Hiszpania-Francja w INTERIA.PL
Spotkanie w Hanowerze lepiej rozpoczęli podopieczni Luisa Aragonesa, którzy w 28. minucie objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym Thuram sfaulował w polu karnym Pablo Ibaneza i arbiter bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł David Villa i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku pokonał Bartheza
"Trójkolorowi" wyrównali cztery minuty przed przerwą. Franck Ribery otrzymał kapitalne prostopadłe podanie od Viery i w sytuacji sam na sam minął Casillasa i skierował piłkę do pustej bramki.
W drugiej połowie długo nie oglądaliśmy dogodnych okazji, ale sześć minut przed końcem Zidane dośrodkował z rzutu wolnego i piłka trafiła do zamykającego akcję Patricka Vieiry, który głową z najbliższej odległości pokonał Casiilasa.
W doliczonym czasie gry Hiszpanów pogrążył Zinedine Zidane, który zwodem zgubił Puyola i płaskim strzałem z 14 metrów zmusił do kapitulacji Casillasa. Tak więc ku rozpaczy kibiców z Półwyspu Iberyjskiego powiedzenie "grają pięknie jak nigdy, a przegrywają jak zawsze" znów znalazło swoje potwierdzenie.